Polski chemik produkował trującą wódkę
55-letni Polak był członkiem grupy, która zajmowała się produkcją nielegalnej wódki na jednej z brytyjskich farm. Wczoraj sąd skazał go na dwa lata więzienia, jednak mężczyzna zdołał już uciec z Wielkiej Brytanii.
12.01.2012 | aktual.: 16.01.2012 10:16
Wojciech H. pochodzi z Gdańska. Brytyjska policja zarzuca mu udział w zorganizowanej grupie, która zajmowała się podrabianiem wódki i rozprowadzaniem jej na terenie Wielkiej Brytanii. Produkcja alkoholu odbywała się na jednej z farm we wsi Great Dalby w hrabstwie Leicestershire. Grupa była w stanie wyprodukować bardzo duże ilości nielegalnej wódki.
10 stycznia sąd w Hull skazał 55-letniego Polaka na dwa lata więzienia. Oskarżonego nie było jednak w sądzie, wcześniej zdążył opuścić Wielką Brytanię. Policja przypuszcza, że wrócił do Polski. W ślad za mężczyzną wkrótce zostanie wydany europejski nakaz aresztowania - czytamy w portalu thisisleicestershire.co.uk.
- To był bardzo znaczący zakład produkcji nielegalnego alkoholu. Grupa zajmowała się także dystrybucją podrabianej wódki. Przestępcy musieli zdawać sobie sprawę, że płyn, który butelkowali wysoce toksyczne substancje, które są groźne dla zdrowia. Szacujemy, że straty budżetu państwa w wyniki tej działalności wynoszą około 1,5 mln funtów - powiedział Simon De Kayne z brytyjskiego urzędu skarbowego.
Policjanci rozbili gang we wrześniu 2009 roku. Zarekwirowano wtedy m.in. 9 tysięcy butelek podrobionej szkockiej wódki Glen’s. Alkohol zawierał wysokie stężenie metanolu, które w ekstremalnych przypadkach mogło powodować nawet ślepotę. Wojciech H. w grupie pełnił rolę chemika.
Policjanci twierdzą, że w wyniku działalności tej grupy w latach 2008 i 2009 w Wielkiej Brytanii sprzedano ponad 65 tysięcy podrobionej wódki. Właściciele sklepów byli pewni, że kupują oryginalny towar.
Przywódca gangu, 54-letni Kevin Eddishaw, został skazany na siedem lat więzienia. Pozostałych czterech mężczyzn, w tym Polak, dostało wyroki od 12 miesięcy do dwóch lat.
Małgorzata Słupska