Polska wieś czeka - czekają też europejskie pieniądze
Tylko dwa kraje kandydujące do UE - Bułgaria i Estonia - mogą korzystać, jak na razie, z unijnych pieniędzy w ramach programu pomocy dla obszarów wiejskich w Europie Środkowej (SAPARD). Komisja Europejska wezwie we wtorek kraje kandydujące, w tym Polskę, aby wzmogły wysiłki w przygotowaniach do realizacji programu.
W 2001 roku Unia już drugi rok z rzędu przydzieliła na SAPARD ponad pół miliarda euro, w tym około 170 mln euro dla Polski - ale na razie tylko Bułgaria i Estonia uzyskały od Komisji tzw. akredytację swoich agencji płatniczych, czyli potwierdzenie gotowości instytucji wyznaczonych do wypłaty pieniędzy i kontroli ich wykorzystania.
Stan przygotowań do realizacji SAPARD w 10 krajach kandydujących z Europy Środkowej zawarto w sprawozdaniu za rok 2000, które zostanie zatwierdzone przez Komisję Europejską i opublikowane we wtorek. W przeddzień urzędnicy organu wykonawczego Unii ostrzegali nieoficjalnie, że kilku innych kandydatów może nie zdążyć uzyskać akredytacji w tym roku.
Najbardziej opóźnione są Rumunia i Węgry - ale i Polska, w przyszłości w największym stopniu korzystająca z SAPARD, musi się bardzo śpieszyć, żeby ujrzeć w tym roku pierwsze środki odblokowane przez Unię w ramach nowego programu.
W Polsce rolę agencji płatniczej będzie spełniała Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ze swoimi 16 oddziałami regionalnymi. Polska zakończyła proces tzw. wewnętrznej akredytacji, choć Ministerstwo Finansów jeszcze formalnie nie udzieliło agencji swojej akredytacji i nie zgłosiło jej gotowości do poddania się kontroli Komisji Europejskiej. We wtorek i środę odbędą się w Brukseli konsultacje w tej sprawie.(ck)