Polska skarga do Parlamentu Europejskiego na odmowę wpisu do akt informacji o związku partnerskim
Dwie Polki, które w 2010 r. zawarły związek partnerski w Edynburgu, wystąpiły do Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego ze skargą na naruszenie ich praw przez Polskę. Chodzi o odmowę wpisu do akt stanu cywilnego informacji o zawarciu przez nie związku.
13.11.2013 | aktual.: 13.11.2013 13:47
O skardze złożonej przez K.F. i S.F. do Komisji Petycji PE poinformowała na swojej stronie internetowej Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Wpisania do akt informacji o zawarciu związku partnerskiego odmówił jednej z kobiet w kwietniu 2011 r. kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Kartuzach. Decyzję tę utrzymał w mocy wojewoda pomorski.
To prywatna sprawa obywateli
Wojewoda wskazał, że związki partnerskie oraz tzw. konkubinaty nie są w Polsce formalnie rejestrowane, bo nie ma regulacji prawnych, które dotyczyłyby ich zawierania, funkcjonowania i ustania. "W obecnym stanie prawnym związki partnerskie są zatem relacjami ze sfery prywatnej obywateli i nie mają wpływu na stan cywilny osób" - stwierdził wojewoda.
Wojewoda wskazał też formalny powód odmowy wpisu - przedstawiony przez jedną z kobiet odpis z Rejestru Cywilnych Związków Partnerskich (Extract of an entry in a Register of Civil Partnership), stanowiący dowód zawarcia związku partnerskiego w Edynburgu, nie jest odpisem aktu stanu cywilnego i na jego podstawie kierownik stanu cywilnego nie mógł zamieścić odpowiedniej informacji w polskich aktach stanu cywilnego.
Obce nie znaczy polskie
S.F. zaskarżyła decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, ale ten w listopadzie 2011 r. oddalił jej skargę. Sąd przyznał rację kierownikowi urzędu stanu cywilnego i wojewodzie, że przedmiotem rejestracji może być tylko akt urodzenia, małżeństwa lub zgonu. Nie może to być akt przewidziany w obcym systemie rejestracji stanu cywilnego, nieznany prawu polskiemu - w tym wypadku akt z Rejestru Cywilnych Związków Partnerskich - stwierdził gdański sąd.
W czerwcu br. skargę kasacyjną S.F. oddalił również Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. II OSK 475/12). Orzekł, że "zawarcie związku partnerskiego nie ma znaczenia prawnego dla aktu urodzenia i zakresu wpisów dotyczących zdarzeń związanych z urodzeniem".
Kobieta i mężczyzna
NSA przywołał swoje wcześniejsze wyroki, w których podkreślał znaczenie konstytucyjnej wizji rodziny jako trwałego związku mężczyzny i kobiety. Dodał, że odmowa wpisania do akt informacji o zawarciu związku partnerskiego nie narusza standardów wynikających z europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Obywatela.
"W orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka przyjmuje się, że państwom wciąż wolno ograniczać dostęp do związków małżeńskich parom osób tej samej płci (...). Odnosi się to również do związków partnerskich" - stwierdził polski sąd kasacyjny.
Wyrok NSA stał się powodem złożenia przez K.F. i S.F. petycji do Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego. Obie skarżące napisały w petycji, że w tym zakresie polskie sądy i urzędy naruszyły ich prawo do życia rodzinnego i prawo do swobodnego przepływu osób.
Prawo nie oddaje stanu rzeczy
Skarżące podkreśliły, że polskie prawo nie reguluje spraw związanych z zawieraniem związków partnerskich, w tym związków tej samej płci, ani możliwości rejestracji takich związków zawartych za granicą. Jednocześnie - ich zdaniem - prawo nie przewiduje regulacji, która by wprost zakazywała wpisu zawarcia związku partnerskiego zawartego za granicą do aktu stanu cywilnego.
"Prowadzi to do sytuacji, w której polskie akty stanu cywilnego nie odzwierciedlają rzeczywistego stanu rzeczy" - napisały skarżące. To - ich zdaniem - może prowadzić do sytuacji, w której polscy obywatele pozostający w związkach partnerskich za granicą mogą zawierać związki małżeńskie w Polsce lub związki małżeńskie albo związki partnerskie w innych krajach Unii Europejskiej.
Petycję do PE może złożyć każdy obywatel Unii Europejskiej w sprawie, która wchodzi w zakres działalności UE oraz dotyczy bezpośrednio skarżącego. Komisja Petycji ma kilka możliwości dalszego postępowania z petycją. Może zwrócić się do Komisji Europejskiej o przeprowadzenie wstępnego dochodzenia i przedstawienie informacji dotyczących zgodności z prawem wspólnotowym, może przekazać petycję innym komisjom PE dla informacji lub podjęcia dalszych działań. W wyjątkowych wypadkach Komisja Petycji może przygotować i przedstawić parlamentowi pełne sprawozdanie, które zostanie poddane głosowaniu na posiedzeniu plenarnym, przeprowadzić wizytę wyjaśniającą w kraju lub regionie, którego dotyczy petycja, oraz przygotować sprawozdanie zawierające obserwacje i zalecenia.
Komisja Petycji nie może natomiast uchylić decyzji podjętych przez właściwe władze państw członkowskich. Ponieważ Parlament Europejski nie jest władzą sądowniczą, nie może on wydać wyroku w sprawie, ani odwołać decyzji wydanych przez sądy krajowe państw członkowskich. Petycje domagające się tego rodzaju działań są uznawane za niedopuszczalne.