Polska rzeźba na Manhattanie w rocznicę 11 września
Rzeźbę polskiego artysty Marka Sułka "A piece of Manhattan Sky" (Kawałek nieba Manhattanu) można oglądać od 11 września w reprezentacyjnym miejscu Nowego Jorku w pobliżu Strefy Zero.
11.09.2003 | aktual.: 11.09.2003 14:45
Artysta budował swoje dzieło ze styropianu przez ostatnie tygodnie w pracowni na Greenpoincie. W środę rzeźba została przewieziona na Manhattan. Stanęła przy Foley Square, naprzeciwko sądu federalnego i w pobliżu najważniejszych instytucji Nowego Jorku, w tym ratusza.
Projekt Polaka zyskał uznanie nowojorskiego Zarządu Parków Miejskich. Konstrukcja rzeźby umożliwia oglądanie nieba nad Manhattanem w izolacji od zgiełku miasta, nieba, z którego 11 września 2001 roku przyszła tragedia.
Widoczny z wnętrza instalacji skrawek nieba pozwala - w zamierzeniu artysty - na samotną medytację. Do środka rzeźby krętym korytarzem może wejść bowiem na raz tylko jedna osoba.
Bryła z elementów styropianu pomalowanych na biało ma prawie pięć metrów wysokości. Będzie stała na Manhattanie przez tydzień. Artysta na nadzieję, że później dzieło trafi do prywatnego kolekcjonera lub do instytucji kulturalnej w Nowym Jorku.
Patronat nad instalacją na Manhattanie objął m.in. Polski Instytut Kulturalny.
Marek Sułek urodził się w 1963 roku w Tarnowie. Jest absolwentem warszawskiej ASP i Rietveld Academie w Amsterdamie. Do tej pory miał ponad 50 wystaw indywidualnych. Do najbardziej znanych należy instalacja "Ludzie 2000" w polskim pawilonie na światowej wystawie Expo w Hanowerze.