Trwa ładowanie...
d12acjy
07-05-2007 11:35

Polska "rozdrapuje stare rany" lustracją

Komentator włoskiego dziennika "Corriere della
Sera" Sergio Romano odnosząc się do lustracji w Polsce zadaje
pytanie, czy po 18 latach od upadku komunizmu potrzebne jest
"rozdrapywanie starych ran".

d12acjy
d12acjy

Znany publicysta i były ambasador Włoch w Rosji krytykując w poniedziałek w swej stałej rubryce polski sposób rozliczenia się z przeszłością przeciwstawia mu Komisję Prawdy i Pojednania, powołaną w RPA po zakończeniu ery apartheidu.

Romano wyraża przekonanie, że ustanowienie komisji w RPA w 1994 roku było konieczne, gdyż wciąż w społeczeństwie żywe były dramatyczne wspomnienia minionych dziesięcioleci, naznaczonych przez prześladowania, tortury, zamachy i egzekucje, których - jak podkreśla autor - dopuszczały się obie strony "likwidując swych przeciwników, a często i zdrajców".

Włoski komentator dodaje, że mimo krytyki i błędów, południowoafrykańska Komisja Prawdy i Pojednania miała jednak wielkie zasługi unikając "zemsty, porachunków, ostrych reakcji zwyciężonych i być może wojny domowej".

"Czy jesteśmy pewni, że Polska, 18 lat od zmiany reżimu, potrzebuje rozdrapywać swoje stare rany?" - pyta Romano. Jego zdaniem bezbolesne przemiany w Polsce należy zawdzięczać "duchowi współpracy i narodowej solidarności, która w tamtym momencie wygrała z wszelkimi innymi sentymentami".

d12acjy

Sergio Romano powołuje się na fragment autobiografii Wojciecha Jaruzelskiego, który napisał, że chciał osobiście przekazać władzę prezydencką swojemu następcy, Lechowi Wałęsie. Do ceremonii tej jednak nie doszło - przypomina włoski publicysta - gdyż przywódca Solidarności nie uznał tego za stosowne.

Następnie Romano dodaje, że kilka dni później Wałęsa zaprosił swego "starego wroga" do Belwederu i wyraził żal, że nie widział go w parlamencie w dniu swego zaprzysiężenia. "Prawdopodobnie było w tym geście trochę hipokryzji. Ale świadczył on o tym, że Wałęsa, w przeciwieństwie do braci Kaczyńskich, bardziej myślał o przyszłości kraju niż o przeszłości" - konkluduje komentator "Corriere della Sera".

Sylwia Wysocka

d12acjy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d12acjy
Więcej tematów