"Polska powinna zająć jednoznaczne stanowisko ws. Katynia"
Polska powinna "bronić swoich interesów i
zająć jednoznaczne stanowisko" w sprawie dokumentu, w którym
Główna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej napisała, że nie
uznaje Polaków zamordowanych w Katyniu za ofiary represji
politycznych - uważają polscy politycy.
05.03.2006 | aktual.: 05.03.2006 12:09
Sprawa ta była jednym z głównych tematów dyskusji w niedzielnym programie radia Zet "Siódmy dzień tygodnia".
Tym haniebnym oświadczeniem, bo trudno inaczej to nazwać, władze współczesnej Rosji biorą współodpowiedzialność za to, co się stało przed laty- powiedział poseł do Parlamentu Europejskiego, Bronisław Geremek.
Zdaniem lidera LPR Romana Giertycha, oświadczenie rosyjskiej prokuratury świadczy o tym, że tradycje m.in. KGB w tym kraju, "są nadal w jakiś sposób są żywe". Katyń i inne miejsca kaźni, były elementami w których komunizm pokazywał swoją prawdziwą twarz - dodał.
Także Wojciech Olejniczak (lider SLD) podkreślił, że oświadczenie rosyjskiej prokuratury "jest cofnięciem się do odległej historii". Zaznaczył, że już Nikita Chruszczow (I Sekretarz KC Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego w latach 1953-1964 i premier ZSRR w latach 1958-1964) mówił o zbrodniach stalinizmu dokonywanych na Polakach.
Nagle dzisiejsza władza rosyjska wraca do historii i mówi, że to nie była zbrodnia i nie było ludobójstwa. W ostatnich miesiącach czarowaliśmy, że stosunki polsko-rosyjskie ulegają diametralnej poprawie, że jest zwrot, że będzie tylko i wyłącznie lepiej. Okazało się, że w tej kluczowej sprawie dla stosunków naszych państw mamy głos z którym oczywiście nie możemy się zgodzić - powiedział Olejniczak.
Zdaniem Jana Rokity (PO), obowiązkiem władz Polski jest wpieranie dążeń rodzin ludzi pomordowanych w Katyniu, w Miednoje i Charkowie, by państwo rosyjskie uznało ich roszczenia i przyznało ostatecznie odszkodowania.
Rząd polski powinien też zlecić zbadanie czy tego rodzaju decyzja prokuratury rosyjskiej nie może być zaskarżona w instytucjach międzynarodowych - dodał Rokita.
Zdaniem Przemysława Gosiewskiego (PiS) stanowisko Polski powinno być "jednoznaczne i ostre". Powinniśmy jednoznacznie bronić swoich interesów w rozumieniu prawdy historycznej. Mamy pełny obowiązek domagania się by prawda była przestrzegana- powiedział. Także on podkreślił, że spór wokół sprawy katyńskiej "powinien zostać postawiony na forum międzynarodowym".
Normy prawa międzynarodowego muszą być również przestrzegane przez Rosję, bo podpisała stosowne konwencje- zaznaczył Gosiewski.
Krzysztof Filipek (Samoobrona) zwrócił uwagę, że oświadczenie rosyjskiej prokuratury może spowodować ponowne pogorszenie stosunków z Rosją, zarówno politycznych jak i gospodarczych.
W piątek szef pionu śledczego IPN prof. Witold Kulesza poinformował, że Instytut Pamięci Narodowej otrzymał dokument, w którym Główna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej napisała, że nie uznaje Polaków zamordowanych w Katyniu za ofiary represji politycznych.
O uznanie pomordowanych za ofiary represji politycznych w rozumieniu specjalnej rosyjskiej ustawy z 1991 r. o rehabilitacji tych osób wystąpiło kilkadziesiąt rodzin Polaków pomordowanych w Katyniu. Wniosły o to za pośrednictwem ambasady RP w Moskwie.
Rosyjska prokuratura - mówił Kulesza - uzasadniła swe stanowisko tym, iż nie znaleziono dowodów, by Polacy zamordowani w Katyniu z rozkazu Stalina "zostali pociągnięci do odpowiedzialności karnej" na mocy rosyjskiego Kodeksu karnego z 1926 r.