Polska płakała na pogrzebie, a Obama grał w golfa
Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama znalazł sobie alternatywne zajęcie po odwołaniu swojej wizyty na pogrzebie Pary Prezydenckiej w Polsce. Zamiast uczestniczyć w uroczystościach żałobnych, Barack Obama udał się na pole golfowe - informuje "The Washington Times".
Zobacz zdjęcia: Im udało się przybyć
Barack Obama miał przylecieć na pogrzeb Lecha i Marii Kaczyńskich. Jednak ze względu na unoszący się nad Europą pył wulkaniczny, Obama niemal w ostatniej chwili odwołał swoją wizytę.
Według "The Washington Times", czas który prezydent miał poświęcić na uczczenie pamięci i oddanie hołdu tragicznie zmarłej polskiej Parze Prezydenckiej, spożytkował na... grę w golfa.
Skończyło się więc na tym, że w dniu pogrzebu Pary Prezydenckiej prezydent USA przysłał wiązankę kwiatów do polskiego kościoła Matki Bożej Królowej Polski w Silver Spring na przedmieściach Waszyngtonu. Wiązanka białych i czerwonych róż w kształcie kuli była opatrzona wstęgą i listem z kondolencjami dla Polski od Baracka Obamy i jego żony Michelle.
Z powodu utrudnień lotniczych w Europie, na pogrzeb nie dotarli także inni znaczący przywódcy - nie było m.in. kanclerz Niemiec Angeli Merkel, prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego, premiera Włoch Silvio Berlusconiego, a także Księcia Walii Karola.
Gazeta podkreśla jednak, że ci przywódcy, którym naprawdę zależało na przybyciu, znaleźli inne sposoby na dotarcie do Krakowa. Prezydent Niemiec Horst Koehler doleciał na uroczystości helikopterem, podobnie jak prezydent Rumunii Traian Basescu. Prezydent Czech Vaclav Klaus jechał pociągiem, inni przywódcy docierali samochodami, czy - jak prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew - wojskowymi samolotami, lecącymi poniżej poziomu groźnych chmur pyłu.
"The Washington Times" zaznacza, że do tej pory Barack Obama nie odwiedził polskiej ambasady w Waszyngtonie i nie wpisał się do księgi kondolencyjnej. Uczynili to natomiast sekretarz stanu Hillary Clinton i wiceprezydent Joseph Biden.
W niedzielę także kościoły w USA odprawiały modlitwy w intencji Polskiego Prezydenta. Z kolei w polsko-słowiańskim centrum w Nowym Jorku zebrało się około 100 osób, które w milczeniu oglądały na żywo retransmisję pogrzebu z Krakowa.