"Polska pierwszą republiką teokratyczną na Zachodzie"
Wielkie ekumeniczne marzenie Jana Pawła II
zostało zaprzepaszczone przez dziedzictwo niechęci i podejrzeń, a
obecne polskie władze na czele z prezydentem i premierem odkopują
nowych wrogów - Niemców, Rosjan, komunistów, Żydów i gejów - to
główne tezy krytycznego reportażu o Polsce, jaki ukazał się na łamach lewicowego dziennika "La Repubblica".
22.07.2007 | aktual.: 22.07.2007 18:44
W artykule podkreśla się jednocześnie, że Polska jest krajem cudu gospodarczego.
Obszerną relację otwiera wypowiedź wicepremiera Romana Giertycha dla włoskiej gazety: "Państwo powinno zagwarantować prawo do prawdy. A w kulturze europejskiej Bóg jest prawdą".
"Witajcie w Polsce bliźniaków Kaczyńskich; pierwszej próbie ustanowienia republiki teokratycznej na Zachodzie; państwie, gdzie wielkie ekumeniczne marzenie papieża Wojtyły zepsuło się, przekształcając się w dziedzictwo zatrute przez niechęć i podejrzenia, gdzie wszyscy grzebią w przeszłości, która nigdy nie mija i odkopują wciąż nowych wrogów: Rosjan, Niemców, komunistów, gejów, Żydów, Europę" - pisze autor reportażu Andrea Bonanni.
Jego zdaniem, kiedy spaceruje się po Warszawie można odnieść wrażenie, że "Polski są co najmniej dwie"; jak stwierdza - "dwa narody, które się ignorują i ignorując się legitymizują się nawzajem".
"Bardziej widoczna jest Polska cudu gospodarczego z jednym z najwyższych w Unii wskaźników wzrostu, walutą, która wciąż idzie w górę, także wobec euro, gwałtownie spadającym bezrobociem, rosnącą konsumpcją, luksusowymi sklepami, restauracjami, dyskotekami, pełną zapału młodzieżą, przygotowaną, kosmopolityczną, pozbawioną złudzeń, która patrzy na Europę nie w poszukiwaniu tożsamości, ale schronienia" - zauważa włoski publicysta informując o dwóch milionach Polaków, którzy wyemigrowali w ostatnich latach.
"Ale jest to także Polska indywidualizmu i braku zainteresowania, Polska, która nie głosuje i gardząc polityką pozwala na to, by druga połowa kraju pogrążała się w ruchomych piaskach wszechpanującej przeszłości" - pisze wysłannik rzymskiego dziennika.
Opisuje on między innymi swą wizytę w Toruniu, "przed bramą Radia Maryja". Podkreślając, że obecnie rozgłośnia znajduje się "w oku cyklonu" z powodu "antysemickich i ultrakonserwatywnych" wypowiedzi ojca Tadeusza Rydzyka, gazeta informuje o protestach na świecie i apelu polskich intelektualistów do przełożonego zgromadzenia redemptorystów o "położenie kresu skandalowi". Dodaje, że generał zakonu poprosił o czas do namysłu, bo - jak stwierdza Bonanni - "Rydzyk nie jest osobą, której łatwo się pozbyć".
"Nawet polski episkopat nie broni już zakonnika i jego radia" - podkreśla.
Jako kolebkę ultrakatolicyzmu publicysta przedstawia Lednicę, gdzie odbywają się spotkania organizowane przez ojca Jana Górę.
Wiele miejsca w relacji Andrea Bonanniego poświęca na opis pracy Instytutu Pamięci Narodowej oraz dyskusji o lustracji. To w IPN - zauważa - "rząd bliźniaków K. przechowuje kolejny kawałek prawdy, który ciąży teraz nad polskim życiem niczym głaz".
Sylwia Wysocka