PolskaPolska ostatnim bastionem dla palaczy?

Polska ostatnim bastionem dla palaczy?

Zamach na wolność człowieka czy zbawienie? Internauci różnie oceniają pomysł na zakaz palenia w ramach przygotowanej przez sejmową komisję zdrowia. Poza zwolennikami i przeciwnikami rządowego pomysłu na forum odezwały się również osoby, które od wielu lat mieszkają za granicą. W większości krajów takie zakazy nie stanowią dla obywateli najmniejszego problemu.

Polska ostatnim bastionem dla palaczy?
Źródło zdjęć: © AFP

09.03.2010 | aktual.: 09.03.2010 11:15

Sejmowa komisja zdrowia przygotowała ustawę o ochronie zdrowia. Przyjęte rozwiązania łagodzą pierwotne propozycje komisji zdrowia według, których całkowity zakaz palenia miał obowiązywać m.in. w lokalach gastronomicznych i rozrywkowych. Zgodnie z ustawą właściciele lokali gastronomicznych o powierzchni poniżej 100 metrów kwadratowych będą mogli zdecydować czy ich lokale będą w całości przeznaczone wyłącznie dla osób palących czy niepalących. W większych lokalach właściciel będzie mógł wydzielić sale dla palących. Palenie byłoby dopuszczalne w specjalnie wydzielonych pomieszczeniach w hotelach, akademikach, uczelniach wyższych, a także np. w domach spokojnej starości i domach zakonnych. Złamanie zakazu palenia groziłoby karą 500 zł. Ustawą zajmie się jeszcze senat.

„To atak na wolność”

Część Internautów uważa, że zakaz palenia w lokalach gastronomicznych to zamach na wolność człowieka. „To jest zwykły atak na wolność. To właściciele knajp decydują czy można palić w nich, czy nie - to ich własność, a nie państwa” – pisze Mariusz. AJS pisze na forum, że bezwzględne zakazy palenia w miejscach publicznych nie przeszkadzają nikomu w całej Europie. Tylko w Polsce, jak podkreśla Internauta, taki zakaz napotyka opór ze strony społeczeństwa.

Logitek1 zgadza się z taką opinie. „To zwyczajny zamach na swobody obywatelskie. I co teraz wymyślą?” – pyta na forum Internauta. Logitek1 uważa, że taka zamiana może pociągnąć za sobą kolejne. „Chcieli już ocenzurować internet, zakazują palenia a potem będą ustawowo regulować co mam myśleć, gdzie mam chodzić, co mam mówić i co mam jeść.... To chore” – pisze na forum Internauta. Również anonim nazywa zaproponowany zakaz palenia „dyskryminacją palaczy”.

„Nienawidzę śmierdzieć jak popielniczka”

Wiele osób wyraża swoje zadowolenie z powodu takiej zmiany w ustawodawstwie polskim. „Nareszcie nie będę dusić się w klubach i dyskotekach. Nienawidzę wracać z imprezy, po której śmierdzę jak popielniczka” – pisze Asia. Ojoj jest zadowolony z takiego obrotu sprawy. Należy do osób niepalących i przeszkadza mu dym, który musi wdychać w czasie spotkań ze znajomymi w knajpach. „Teraz przynajmniej będzie czyste powietrze i będzie widać kumpla po drugiej stronie stołu, bo nie będzie tego dymu” - pisze.

Wielu Internautów postuluje całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych, co mogłoby wpłynąć pozytywnie zarówno na zdrowie osób niepalących, jak i palących. „Tylko całkowity zakaz poskutkowałby ochroną zdrowia. Chodzi przecież też o to, żeby całe społeczeństwo nie musiało płacić za leczenie palaczy umierających na raka płuc” – pisze na forum aga.

Z zakazu palenia cieszy się również dorape. Internautka obawia się tylko czy aby nie będzie problemów z jego egzekwowaniem.

Ostatnie takie państwo

Internauta podpisujący się nickiem chciałobysiepomarzyć pisze na forum, że we Włoszech ustawodawcy postawili warunek - w każdej restauracji można palić, jeśli właściciel wyposaży ją w hermetyczną palarnię. Internauta przypomina, że dym papierosowy tym się różni od innych nieprzyjaznych człowiekowi substancji, że swobodnie przenika przez rozmaite poręcze i balustradki, oddzielające stolik dla palących od stolika dla niepalących. W związku z czym tylko stwarzanie osobnej przestrzeni dla osób palących może w skuteczny sposób przeciwdziałać negatywnym skutkom wdychania dymu tytoniowego. Jak pisze Internauta tego typu rozwiązania nie spotkają się nigdy z uznaniem Polaków, ze względu na nasz charakter narodowy. „Dumnym Polakom honor i tradycja nie pozwalają sprzątać psich kup i brać codziennie prysznica – pisze chciałobysiepomarzyć. Niestety, jak pisze Internauta, podobnie wygląda u nas kwestia palenia.

Polak z Kanady opisuje sytuację z perspektywy kraju, w którym mieszka od kilku lat. Jak pisze w swoim komentarzu w Kanadzie całkowity zakaz palenia w pracy, w restauracjach, dyskotekach i wszelkich miejscach publicznych obowiązuje od bardzo dawna. Dwa lata temu wprowadzono całkowity zakaz eksponowania papierosów w sklepach. „Nie oburzajcie się za bardzo, bo w Polsce, mimo wszystko, prawo w tym względzie jest bardzo łagodne” – przekonuje Internauta.

„Podobne opinie pojawiały się w Anglii kilka lat temu” – pisze na forum ~matuVet. Internauta przypomina, że Anglicy poradzili sobie z tym problemem i osoby palące po prostu wychodzą zapalić na zewnątrz. Nie oznacza to, że lokale „świecą pustkami”, jak podkreśla ~matuVet. Internauta pisze, że jest jedynym sposobem na skuteczne wyeliminowanie strefy "smrodu" mogło by być odgrodzenie osób palących od niepalących bardzo szczelnym szkłem, zrobienie śluz powietrznych i wentylacji na zewnątrz. Tylko czy coś takiego jest w ogóle możliwe?

Opinie podsumowała Sylwia Mróz, Wirtualna Polska

Wykorzystane w artykule opinie pojawiły się pod tekstem „Zamiast całkowitego zakazu zapalimy nawet w szkole"

Źródło artykułu:WP Wiadomości
palenieustawazakaz
Zobacz także
Komentarze (0)