PolskaZamiast całkowitego zakazu, zapalimy nawet w szkole

Zamiast całkowitego zakazu, zapalimy nawet w szkole

Sejm znowelizował ustawę o ochronie zdrowia - przyjęte rozwiązania łagodzą pierwotne propozycje komisji zdrowia według, których całkowity zakaz palenia miał obowiązywać m.in. w lokalach gastronomicznych i rozrywkowych. Za zmianami głosowało 217 posłów, 165 było przeciw, a 48 wstrzymało się od głosu. Ustawą zajmie się jeszcze Senat.

Zamiast całkowitego zakazu, zapalimy nawet w szkole
Źródło zdjęć: © AFP

04.03.2010 | aktual.: 05.03.2010 09:55

Przygotowana przez sejmową komisję zdrowia i popierana przez rząd ustawa wprowadza całkowity zakaz palenia m.in. w barach, restauracjach, dyskotekach, środkach transportu publicznego (w tym w taksówkach i samochodach służbowych), szpitalach i ośrodkach zdrowia, zakładach pracy, na przystankach komunikacji publicznej, publicznych miejscach przeznaczonych do wypoczynku i zabawy dzieci (np. na plażach).

Przyjęta w Sejmie poprawka mniejszości złagodziła niektóre z tych propozycji. Zakłada, że właściciele lokali gastronomicznych o powierzchni poniżej 100 metrów kw. będą mogli zdecydować czy ich lokale będą w całości przeznaczone wyłącznie dla osób palących czy niepalących. W większych lokalach (powyżej 100 m kw.) właściciel będzie mógł wydzielić sale dla palących.

Palenie byłoby dopuszczalne w specjalnie wydzielonych pomieszczeniach w hotelach, akademikach, uczelniach wyższych, a także np. w domach spokojnej starości i domach zakonnych.

Za złamanie zakazu palaczowi groziłoby 500 zł mandatu. Za nieumieszczenie w lokalu lub pojeździe informacji o zakazie palenia - grzywna. Ustawa przewiduje też zakaz sprzedaży wyrobów tytoniowych przez internet, dopuszcza natomiast produkcję i wprowadzanie do obrotu tzw. e-papierosów. Ustawa zakłada zmiany regulacji dotyczących reklamy; wprowadziła zakaz prywatnej reklamy wyrobów tytoniowych.

Inicjatorzy zmian przypominają, że 9 mln Polaków regularnie pali 15-20 papierosów dziennie, a z powodu palenia co roku umiera w Polsce 70 tys. ludzi.

Czwartek na Wiejskiej

Sejm przyjął też ustawę o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań w 2011 roku. To pierwszy spis po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Spis ma kosztować 530 mln zł. Nie do każdego mieszkania przyjdą rachmistrze; bezpośredni kontakt z nimi będzie miało najwyżej 25% gospodarstw. Wszystkie zbierane w spisie dane indywidualne są poufne i objęte tajemnicą statystyczną.

Do komisji trafił rządowy projekt ustawy o ochronie informacji niejawnych. Według projektu, to szef ABW ma odpowiadać za ochronę cywilnych i wojskowych tajemnic wymienianych z NATO i UE, a nie jak dziś - także Służba Kontrwywiadu Wojskowego.

Ponownie do komisji trafił też projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie.

Od nowa rusza procedura wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego; w czwartek wieczorem kandydatura zgłoszonej przez PiS prof. Krystyny Pawłowicz nie uzyskała większości. Jej kontrkandydat, zgłoszony przez PO Kazimierz Barczyk wycofał się w poniedziałek.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)