Polska nie jest w stanie wojny z Irakiem
Polska nie jest w stanie wojny z Irakiem - powiedział minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz. To samo twierdzi konstytucjonalista, prof. Stanisław Gebethner.
20.03.2003 | aktual.: 20.03.2003 12:14
Z prawnego punktu widzenia Polska nie jest w stanie wojny z Irakiem - powiedział w czwartek przebywający z wizytą w Kijowie minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz.
Zdaniem Cimoszewicza, również podjęcie działań zbrojnych w Iraku jest uzasadnione z prawnego punktu widzenia.
"Nie jest to stan wojny z Irakiem, nie jest to działanie wymierzone w to państwo, ani naród iracki - jest to działanie zmierzające do zlikwidowania zagrożenia stworzonego przez Bagdad. Pozostaje faktem, że to państwo, mimo zobowiązań międzynarodowych po agresji na Kuwejt, nigdy się nie rozbroiło" - powiedział szef polskiej dyplomacji.
Szef polskiej dyplomacji zwrócił uwagę, że wprawdzie w ostatnich tygodniach obserwowano pewne oznaki współdziałania władz Iraku z inspektorami rozbrojeniowymi ONZ, jednak stało się to dzięki dużej koncentracji sojuszniczych sił wojskowych na Środkowym Wschodzie i stworzonemu w ten sposób ostrzeżeniu dla Bagdadu.
Minister wyraził ubolewanie z powodu takiego rozwoju wydarzeń, bo - jak zauważył - nikt nie jest entuzjastą używania siły w stosunkach międzynarodowych.
"Wszyscy troszczymy się o los Irakijczyków. Nie chcielibyśmy, by te działania zbrojne wyrządziły im krzywdę, ale czasami mam wrażenie, iż w wyniku polityki Saddama Husajna zginęły setki tysięcy ludzi, a zapewne jeszcze więcej było brutalnie represjonowanych" - powiedział.
Nawiązując do głosów części europejskiej prasy ostro krytykującej Polskę i inne kraje za poparcie udzielone Stanom Zjednoczonym w sprawie irackiej, Cimoszewicz powiedział: "To pęknięcie (w Europie) jest rzeczywiście dużym problemem. Przebiega ono według takiej linii podziału, która nie daje się w prosty sposób opisać. Niewątpliwie jest to sytuacja, która wskazuje, że osiągnięcie wspólnej polityki zagranicznej jest ciągle bardziej ideą niż praktyką. Żeby stało się praktyką wymaga znacznie bardziej intensywnych zabiegów politycznych i dyplomatycznych. Mam nadzieję, że po zakończeniu operacji w Iraku wszyscy wykażą wiele dobrej woli, aby te różnice, które wystąpiły między nami, pokonać".
Podobnego zdania jest profesor Stanisław Gebethner, konstytucjonalista. Profesor podkreślił, że stan wojny musiałby uchwalić Sejm.
Gebethner wyjaśnił, że udział Polski w działaniach przeciwko Irakowi jest następstwem zobowiązań wynikających z karty Narodów Zjednoczonych. Podkreślił, że uczestniczymy w akcji wdrażania rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. (an, mp)
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! Jak długo potrwa wojna? Czy Saddam Husajn zostanie usunięty? Kto go zastąpi? Czy rozbrojenie Iraku jest warte wielu ofiar wśród żołnierzy i ludności cywilnej.
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.