Napięcia między Polską i Niemcami. Chodzi o Ukrainę
Czym można tłumaczyć niechęć Niemiec do pomocy Ukrainie? Patrycjusz Wyżga pytał o to w programie "Newsroom WP" Andrzeja Byrta, byłego ambasadora RP w Niemczech. - To historyczne zaszłości. Pamiętajmy, że partia SPD jako swoją linię przewodnią w polityce międzynarodowej zawsze przedkładała o dbanie o pokój za wszelką cenę. Było to odcięcie się od dramatu II wojny światowej. Niemcy demonstrowały to wobec Związku Radzieckiego i tego, co jest utożsamiane z dzisiejszą Rosją, która zaklasyfikowała się do grona międzynarodowych zbrodniarzy. Media, które w Niemczech są wolne i raportują o tym, co dzieje się w Ukrainie, obudziły należytą reakcję niemieckiego społeczeństwa. Wśród niektórych polityków SPD ten ślad przeszłości pozostał. Finlandia razem z Polską wywiera na Niemców największy nacisk, podobnie jak państwa bałtyckie. Linia graniczna NATO i Unii Europejskiej z Rosją to państwa, które przez Rosję i ZSRR najwięcej wycierpiały - mówił dyplomata.