"Polska jest liderem w przemianach demokratycznych"
Irakijczycy ryzykowali życie, idąc na wybory, a mimo to głosowali liczniej niż Polacy w pierwszej turze wyborów - powiedział w wywiadzie z dziennikiem "Rzeczpospolita" minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
01.07.2010 | aktual.: 01.07.2010 09:38
Szef polskiej dyplomacji mówił o rozpoczynającym się w piątek w Krakowie szczycie Wspólnoty Demokracji. Według Sikorskiego jest on dowodem, że Polska jest liderem w przemianach demokratycznych. Minister wylicza, że teraz nasz kraj jest postrzegany jako ten, który z "wyjątkową determinacją walczył o demokrację", a teraz mamy ludzi i technologie, które pozwalają przeprowadzać demokratyczne zmiany. Sikorski utrzymuje też, że umiemy mobilizować resztę świata na rzecz procesów demokratycznych.
Minister twierdzi, że na świecie jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia. - Mamy całe połacie świata, które w ogóle nie są rządzone przez jakiekolwiek państwa - powiedział. Dalej Sikorski odpiera zarzut, że próby wprowadzania demokracji siłą nie zawsze są skuteczne i wypomina, ze Irakijczycy i Afgańczycy - mimo że ryzykowali przez to życie - głosowali liczniej niż Polacy.
Sikorski przypomniał, że to Polska i prezydent Lech Kaczyński zmobilizowali Unię Europejską do działania w sprawie wojny w Gruzji. - I to była słuszna decyzja, bo Unia jest bardziej wpływowa niż my - dodał.