Polska "internetową pustynią"; już na Ukrainie jest lepiej
Pod względem dostępu do sieci i jej
wykorzystania nasz kraj wyprzedziły nie tylko państwa UE, ale
nawet Ukraina - alarmuje "Rzeczpospolita".
Jeśli w najbliższych latach nie zainwestujemy w infrastrukturę telekomunikacyjną kilkunastu miliardów euro, to pod względem dostępności internetu i jego zastosowania w edukacji, biznesie i życiu codziennym Polska znajdzie się za takimi krajami jak Egipt, Botswana czy Sri Lanka.
To wniosek z publikowanego w czwartek Global Information Technology Report, dokumentu przygotowanego przez Światowe Forum Ekonomiczne i INSEAD - prestiżową francuską szkołę zarządzania i biznesu.
Raport przedstawia ranking 134 krajów świata pod względem ich potencjału internetowego (Networked Readiness Index). Polska uplasowała się w drugiej połowie stawki - na 69. miejscu. Nasz kraj znalazł się nie tylko za zaawansowanymi technologicznie krajami bałtyckimi, ale także za Słowacją, Węgrami i Czechami. Wyprzedziły nas nawet o wiele uboższe państwa: Bułgaria, Ukraina i Rumunia.
Wskaźnik potencjału internetowego uwzględnia 68 czynników. Najważniejsze to dostępność szerokopasmowego internetu w domach, liczba spraw urzędowych, jakie można załatwić w sieci, wykorzystanie internetu w edukacji, stan infrastruktury i przepisy regulujące rynek. W raporcie czytamy, że "Pozycja Polski wśród krajów regionu się pogarsza" - akcentuje "Rzeczpospolita".