PolskaPolska fabryka będzie udawać Hiroszimę

Polska fabryka będzie udawać Hiroszimę

Ekipa filmowa, pracująca dla brytyjskiej
telewizji BBC, wykorzysta wysadzenie w powietrze nieczynnej od
wielu lat fabryki Luwena w Lubsku (woj. lubuskie).

22.09.2004 10:55

Operację przeprowadzi w środę lub czwartek jedna z polskich firm, zajmujących się rozbiórkami przy użyciu materiałów wybuchowych. Zdjęcia zostaną wykorzystane w filmie o wybuchu bomby atomowej w Hiroszimie - poinformował sekretarz Urzędu Miasta w Lubsku Henryk Dydka.

Dokładny termin wybuchu nie jest podany z uwagi na bezpieczeństwo osób postronnych. Miastem wstrząśnie seria kontrolowanych eksplozji, które mają przewrócić budynek.

Kontrolowana eksplozja ma wiernie oddać skutki działania fali uderzeniowej, jaka towarzyszyła wybuchowi bomby atomowej, zrzuconej na Hiroszimę przez Amerykanów. Po zniszczeniu fabryki Brytyjczycy jeszcze przez kilkanaście dni będą wykorzystywać jej ruiny jako plan zdjęciowy do swojego filmu.

Ekipa filmowa kilka dni temu przyjechała do Lubska. Zakończyły się już przygotowania planu zdjęciowego. Na budynkach zdewastowanej fabryki pojawiły się szyldy z napisami w języku japońskim oraz inne przedmioty charakterystyczne dla wizerunku tego kraju.

Wszelkie procedury związane z wyburzeniem budynków Luweny przeprowadził Urząd Miasta w Lubsku, odpowiedzialny za bezpieczeństwo przeprowadzenia operacji. Koszt operacji to 70 tys. zł. Dzięki nawiązaniu współpracy z filmowcami udało się gminie zaoszczędzić część z tych pieniędzy.

Brytyjczycy za możliwość filmowania eksplozji i wykorzystania ruin fabryki, jako planu zdjęciowego, zapłacili 20 tys. zł. W celu zabezpieczenia przedsięwzięcia powołano gminny zespół reagowania. Teren zabezpieczy policja, straż pożarna i obrona cywilna. Apelujemy do społeczeństwa o zachowanie rozwagi i niezbliżanie się do tego miejsca bliżej niż na odległość ok. 350 metrów - powiedział Dudka.

Fabryka tkanin wełnianych Luwena zakończyła działalność na początku lat 90. Do tego czasu była największym zakładem w mieście. Zakupiona przez prywatną osobę nie wznowiła już produkcji, lecz popadła w ruinę. W końcu gmina przejęła grunty i uzyskała od właściciela budynków zgodę na ich wyburzenie. Po uporządkowaniu terenu po fabryce zostanie on przeznaczony pod inwestycje.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)