Polska część tarczy przeniesiona na morze?
– Kompromis między Stanami Zjednoczonymi i Rosją w sprawie tarczy antyrakietowej może polegać na pozostawieniu radaru w Czechach, ale przeniesieniu elementów instalacji z Polski na okręty – powiedział w TVP Info Marek Menkiszak, ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich.
07.07.2009 | aktual.: 07.07.2009 12:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Menkiszak twierdzi, że źródłem jego wiedzy na ten temat są „przecieki, głównie ze strony amerykańskiej”. Jego zdaniem, obecna wizyta prezydenta Baracka Obamy w Rosji to sondowanie determinacji obu stron w sprawie tarczy i wzajemne badanie granic. Oprócz rezygnacji z polskiej części systemu, ustępstwem ze strony amerykańskiej byłoby też „doproszenie Rosjan do jakiejś formuły współpracy przy tarczy”. – Nie ma jednak mowy o stworzeniu jednolitego systemu antyrakietowego z Rosją – zaznaczył jednak Menkiszak.
Czułe punkty
Zdaniem szefa działu rosyjskiego Ośrodka Studiów Wschodnich, obok tarczy, newralgicznymi punktami we wzajemnych rozmowach są kwestia rozszerzenia NATO na Wschód i uznania rosyjskiej strefy wpływów na terenie byłego ZSRR. – Rosjanie chcieliby uzyskać zapewnienie, że w przewidywalnej przyszłości NATO się nie rozszerzy na Wschód. Moskwa liczy też, że USA uzna nieformalnie rosyjską strefę wpływów na terenie krajów Wspólnoty Niepodległych Państw – powiedział Menkiszak.
Marcin Dzierżanowski