Polska-Białoruś: coraz mniej czasu na porozumienie wizowe
Białoruscy dyplomaci przypominają, że nie
ma polsko-białoruskiego porozumienia na temat wiz. W Białymstoku
zakończyło się w piątek dwudniowe posiedzenie polsko-białoruskiej
międzyrządowej komisji koordynacyjnej ds. współpracy
transgranicznej.
30.05.2003 | aktual.: 30.05.2003 12:10
Radca ds. ekonomiczno-handlowych ambasady Białorusi Franc Downar zwrócił uwagę, że wciąż nie ma porozumienia dotyczącego ruchu wizowego po 1 lipca tego roku (wprowadzenie wiz to efekt akcesji Polski do UE). Podkreślił, że Białoruś potrzebuje przynajmniej trzech tygodni do ratyfikacji takiego dokumentu w dwóch izbach parlamentu.
Przedstawiciele polskiego MSZ uważają, że po wprowadzeniu wiz ruch graniczny nie będzie mniejszy niż dotychczas, ale pod warunkiem, że wizy będą łatwo dostępne, wielokrotne i tanie.
Przedstawiciel polskiego MSWiA Maciej Szydłowski podawał przykład sprzed kilku lat, gdy w 1999 roku na granicy z Białorusią wprowadzono obowiązek okazywania kwoty pieniędzy pozwalającej na utrzymanie się w Polsce. Wtedy przez trzy-cztery miesiące ruch zmniejszył się. Potem jednak wrócił do tego samego poziomu.
Podczas obrad komisji - poinformował Szydłowski - postanowiono, że w ciągu miesiąca zbierze się podkomisja ds. przejść granicznych. Ma ona ustalić m.in. które z dotychczasowych przejść w ruchu uproszczonym na granicy z Białorusią (od ubiegłego tygodnia takiego ruchu już nie ma) staną się w przyszłości standardowymi przejściami granicznymi i na jakich zasadach. Uczestnicy konferencji opowiedzieli się też za otwarciem w Białowieży turystycznego przejścia granicznego.
Obie strony uznały, że większych problemów na granicy polsko- białoruskiej nie ma, nie wspominano np. o kolejkach TIR-ów w Bobrownikach. Zwrócono jedynie uwagę, że sytuację poprawi otwarcie jesienią dla ruchu TIR-ów przejścia w Kuźnicy Białostockiej.
