ŚwiatPolska apeluje: Panie Castro, uwolnij więźniów!

Polska apeluje: Panie Castro, uwolnij więźniów!

Sejm w przyjętej przez aklamację uchwale potępił działania władz kubańskich wymierzone w opozycję; zaapelował też o uwolnienie więźniów politycznych i dialog z przedstawicielami kubańskiej opozycji. Andrzej Halicki z PO przypomniał, że polscy parlamentarzyści objęli "symboliczną adopcją" 100 więźniów politycznych. Polega na tym, że każdy z polityków interesuje się konkretnym więźniem, koresponduje z jego rodziną. W Hawanie przeciwko przetrzymywaniu w więzieniach ich bliskich czterokrotnie demonstrowały "Damy w bieli".

Polska apeluje: Panie Castro, uwolnij więźniów!
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

19.03.2010 | aktual.: 19.03.2010 15:39

"Sejm, pamiętając o polskiej tradycji walki o wolność i nawiązując do dziedzictwa Solidarności, potępia działania władz kubańskich wymierzone w przedstawicieli opozycji demokratycznej" - czytamy w uchwale.

Posłowie podkreślili, że restrykcje te "łamią zobowiązania wynikające z Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych przyjętego przez władze kubańskie".

Sejm zaznaczył, że mimo wysiłków organizacji międzynarodowych, szczególnie Unii Europejskiej, "sytuacja ponad dwustu więźniów politycznych na Kubie pozostaje bardzo trudna".

Posłowie wyrazili ubolewanie z powodu śmierci Orlanda Zapaty Tamayo, zmarłego po 85 dniach protestu głodowego, i zaapelowali do władz kubańskich o uwolnienie wszystkich więźniów politycznych, w tym Guillermo Farinasa.

Sejm zwrócił się również do władz kubańskich o respektowanie postanowień Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. W uchwale przypomniano, że zgodnie z deklaracją "każdy człowiek ma prawo do życia, wolności i bezpieczeństwa swej osoby".

Posłowie zaapelowali też do władz Kuby "o rozpoczęcie dialogu z przedstawicielami opozycji, którego celem powinno być stworzenie demokratycznego systemu politycznego na Kubie".

18 marca przypada 7. rocznica tzw. czarnej wiosny 2003 roku, kiedy aresztowano 75 kubańskich opozycjonistów. 53 nadal przebywa w więzieniu. Jeden z nich, Orlando Zapata Tamayo, zmarł 23 lutego po 85 dniach strajku głodowego. W szpitalu znalazł się drugi opozycjonista, Guillermo Farinas, który zaczął głodówkę po śmierci Tamayo i od trzech tygodni odmawia jedzenia i picia.

Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Andrzej Halicki (PO) powiedział na konferencji prasowej, że 7 lat temu Kubańczycy pokazali swoją niezłomność, co przypłacili więzieniem.

- Nie jest silnym państwem to, które używa przemocy wobec swoich obywateli. Słabość reżimu Castro na Kubie widać tym bardziej, iż bez reakcji i w sposób tak bestialski przygląda się kolejnym śmierciom swoich obywateli, których jedyną wolą jest swoboda wypowiedzi - mówił Halicki.

- Panie Castro, w imię resztek człowieczeństwa, które być może drzemią jeszcze w panu, uwolnij więźniów politycznych. Daj swoim obywatelom, patriotom kubańskim możliwość spotkania się, życia wspólnego ze swoimi rodzinami - powiedział Halicki. Dodał, że więźniowie polityczni chcą tylko jednego - po prostu wolności.

Halicki przypomniał, że polscy parlamentarzyści objęli "symboliczną adopcją" 100 więźniów politycznych. Polega na tym, że każdy z polityków interesuje się konkretnym więźniem, koresponduje z jego rodziną.

Zapata Tamayo był "podopiecznym" Izabeli Leszczyny (PO). Posłanka mówiła na konferencji prasowej, że dzięki pomocy Fundacji "Wolność i Demokracja" mogła "uczestniczyć duchowo w tragicznej walce" Kubańczyka.

W tym tygodniu w Hawanie przeciwko przetrzymywaniu w więzieniach ich bliskich czterokrotnie demonstrowały "Damy w bieli". Uczestniczki czwartkowej demonstracji zostały otoczone, podobnie jak we wtorek i środę, przez około 200 zwolenników Fidela i Raula Castro skandujących jeden okrzyk: "Ta ulica należy do Fidela! Ta ulica należy do Fidela!"

W środę pojawiła się na drodze uczestniczek demonstracji grupa kobiet-policjantek. Zmusiły one demonstrujące Kubanki do zajęcia miejsca w oczekujących samochodach. Odbyło się to przy okrzykach aprobaty ze strony procastrowskich demonstrantów. Środowa interwencja policji przerwała marsz "Dam w bieli" po raz pierwszy od dwóch lat.

W czwartek brutalne metody działania kubańskiej policji przeciwko "Damom w bieli" potępił przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)