Polska"Polscy politycy stali się nowymi ofiarami Katynia"

"Polscy politycy stali się nowymi ofiarami Katynia"

- Wszyscy na pokładzie TU-154, który rozbił się pod Smoleńskiem zginęli - poinformowała rosyjska agencja informacyjna ITAR-TSS. Zdaniem przedstawicieli lotniska, na których powołuje się portal newsru.com, nikomu nie udało się przeżyć katastrofy. Rosyjskie media piszą, iż "najważniejsi polscy politycy stali się kolejnymi ofiarami Katynia".

"Polscy politycy stali się nowymi ofiarami Katynia"
Źródło zdjęć: © wiesti.ru

10.04.2010 | aktual.: 10.04.2010 14:01

Pod polską ambasadę w Rosji mieszkańcy w Moskwy przynoszą kwiaty, głownie czerwone róże i goździki. Wiążą na ogrodzeniu ambasady czarne wstążki na znak żałoby - informuje portal vesti.ru.

Prezydent Rosji, Władimir Miedwiediew zadzwonił z kondolencjami do premiera Donalda Tuska. Zadeklarował pełna pomoc w wyjaśnieni tej tragedii - dochodzenie ma być przeprowadzone przez polskich i rosyjskich śledczych.

Przewodniczący Dumy Państwowej Rosji, Borys Gryzłow, nazwał śmierć polskiego prezydenta "ciężką stratą" i złożył najszczersze kondolencje bliskim ofiar katastrofy - poinformował portal newsru.com. Przewodniczący dodał, iż "naród Rosyjski cierpi wraz z narodem polskim".

Rosyjscy politycy wyrażają ubolewania i kondolencje z powodu katastrofy polskiego samolotu rządowego. - To ogromna ludzka i polityczna tragedia - powiedział przewodniczący komisji spraw zagranicznych Dumy, Konstantyn Kosaczow. - Dusza się wzdraga na myśl o tym, iż Katyń pochłonął kolejne ofiary - cytuje Kosaczowa rosyjski portal wiesti.ru.

Samolot spadł na pola pod Smoleńskiem, to rejon słabo zabudowany, zalesiony. - Jechałem na dacze - opowiada portalowi mieszkaniec Smoleńska. - Zobaczyłem dym, podjechałem bliżej i zobaczyłem ogon samolotu - dodał.

Samolot polskiego prezydenta spadł zaledwie kilometr od pasa startowego lotniska wojskowego w Smoleńsku.

Telewizja Rossija24 informuje, powołując się na gubernatora Obwodu Smoleńskiego Siergieja Antufiewa, samolot podchodząc do lądowania, zawadził o szczyty drzew i spadając na ziemie rozpadł się na części.

Rosyjskie media podkreślają, iż w okolicach Smoleńska, w sobotni poranek były niezwykle trudne warunki pogodowe. Gęsta mgła utrudniała widoczność. Z danych meteorologicznych wynika, że widoczność ograniczona była do 200-500 metrów.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)