Polscy piloci tankowali F‑16 kilka tysięcy metrów nad ziemią
Polscy piloci to ścisła światowa czołówka. Potwierdzili to bezbłędnie wykonując trudny manewr tankowania w powietrzu, który trenowali razem z Holendrami.
14.08.2015 | aktual.: 21.08.2015 21:36
Przy prędkości przekraczającej 500 km/h piloci musieli podlecieć myśliwcami F-16 w odległości kilku metrów do samolotu-cysterny i podłączyć się do cienkiej rurki, a potem bezpiecznie ją odpiąć.
Manewr wymaga zegarmistrzowskiej precyzji. Wszystkich 20 pilotów biorących udział w szkoleniu poradziło sobie znakomicie.
- Nasi piloci są przygotowani do różnych sytuacji, więc takie tankowanie w powietrzu nie jest im straszne - stwierdził kpt. Marek Kwiatek z 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku.
Mistrz w MiG-u
Niedawno było głośno również o spektakularnym manewrze Kapitana Adriana Rojka. Podczas pokazów w Wielkiej Brytanii tysiące widzów obserwowały start jego myśliwca MiG-29, należącego do polskich Sił Powietrznych.
Za sprawą umiejętności pilota, chwilę po oderwaniu się od ziemi, maszyna wystrzeliła w górę jak rakieta. "Pionowy" start stał się hitem serwisu YouTube. Filmik obejrzało już ponad 5 mln internautów. Publikowały go media na całym świecie, a eksperci lotnictwa chwalili kunszt Polaka (ZOBACZ WIĘCEJ)
.