Polscy księża podejrzani o pedofilię - zeznania
Miał nagrywać chłopców w czasie, gdy się masturbują. Płacił im za rozbieranie i dotykał ich narządy płciowe. Jednego miał całować w usta i dać mu za to na trampki. To zeznają chłopcy, których słowa sprawiły, że były już nuncjusz apostolski na Dominikanie abp Józef Wesołowski (65 l.) jest podejrzany o pedofilię.
Dominikańska telewizja NDCN, a w ślad za nią także program „Tomasz Lis na żywo” ujawnili zeznania jednego z chłopców, który był molestowany przez abp. Józefa Wesołowskiego (65 l.). Z 13–latkiem rozmawiała Nuria Piera, szefowa tego kanału informacyjnego.
Jej rozmówca ma pięcioro rodzeństwa i zarabia na rodzinę od 10. roku życia, czyszcząc buty na ulicy. Nuncjusza Wesołowskiego od razu rozpoznaje na zdjęciu. Nie wiedział, że to ksiądz. Przedstawił się jako Giuseppe. – Poznałem go na Montesinos, na plaży, jak się kąpałem. Pewnego dnia zawołał mnie, zapytał mnie o imię i dał mi 100 pesos. Zabrał mnie do suzuki. Zatrzymał się i zapytał, czy może bym się pomasturbował. I ja się masturbowałem. I potem on zaczął mnie nagrywać. Dał mi 1000 pesos – opowiadał chłopiec.
Któregoś razu przyprowadził starszego o mniej więcej dwa lata kolegę. – On sam wsiadał do samochodu i jechali. Opowiadał mi, że dostał na trampki. On robił trochę więcej. Nawet go całował w usta i takie tam. Tamten chłopiec myje samochody – relacjonuje 13-latek. Dodaje, że nuncjusza często widywał na plaży, nawet z kilkoma chłopcami. – Zabierał nas do domu na Boca Chica. On tam nie mieszkał. Chyba wynajmował. Wołał nas wszystkich i zaczynał nas masturbować. To trwało jakieś 2-3 godziny. Nagrywał nas komórką – opowiadał.
– Myślę, że gdyby nie nasze śledztwo, całą sprawę potraktowano by, jakby nigdy nic się nie stało. Arcybiskup skończyłby tutaj pracę i poleciałby do Watykanu – mówi Piera w rozmowie z TVN24.
Polecamy wydanie internetowe Fakt.pl:
Zobacz, jak dostać wyższą emeryturę!