Polonia lobbuje na rzecz ustawy znoszącej wizy do USA
Kongres Polonii Amerykańskiej wezwał
swoich działaczy i sympatyków do akcji popierania projektu ustawy
Kongresu o rozszerzeniu programu ruchu bezwizowego na kraje,
których obywatele muszą obecnie posiadać wizy, podróżując do USA.
Projekt ustawy - sponsorowanej przez senatorów Barbarę Mikulski i George'a Voinovicha i popieranej przez administrację prezydenta Busha - nie wymienia krajów, które byłyby objęte zniesieniem wiz. Zakłada się jednak, że do programu włączono by także Polskę, gdyż ustawa mówi o krajach, które "są sojusznikami USA w wojnie z terroryzmem".
Sformułowanie to oznacza militarny udział w wojnach w Iraku i Afganistanie.
KPA zaapelował do swych członków, aby kontaktowali się z senatorami ze swoich stanów i przekazywali im poparcie dla ustawy.
Ustawa o zniesieniu wiz jest częścią szerszej ustawy o zaostrzeniu środków walki z terroryzmem - zgodnie z zaleceniami komisji ds. 11 września - która w tym albo następnym tygodniu stanie się tematem debaty w Senacie.
Po zakończeniu debaty Senat będzie nad nią głosować, ale w trakcie dyskusji tekst może ulec zmianom wskutek poprawek proponowanych zwykle przez senatorów.
Droga do zniesienia wiz może się wydłużać. Aby ustawa Senatu stała się potem obowiązującym prawem, analogiczną ustawę musi jeszcze uchwalić Izba Reprezentantów. Obie izby muszą następnie uzgodnić wspólną wersję, która po uchwaleniu trafi na biurko prezydenta Busha do podpisu.
Obecny projekt ustawy przewiduje, że warunkiem udziału w programie ruchu bezwizowego jest przede wszystkim wzmocnienie przez kandydujące kraje zabezpieczeń antyterrorystycznych.
Chodzi tu m.in. o takie posunięcia, jak wprowadzenie paszportów biometrycznych - gdzie zakodowane informacje można odczytywać elektronicznie - a także udostępnienie władzom amerykańskim podstawowych danych osobistych podróżnych, którzy udają się do USA.
Nie jest na razie jasne, jak w praktyce miałoby wyglądać przekazywanie tego rodzaju danych w sytuacji masowego ruchu turystycznego z Polski do USA. Jak poinformował rzecznik ambasady RP w Waszyngtonie Piotr Ehrenfeit, wstępnie proponuje się takie rozwiązania, jak stosowane obecnie w Australii.
Tego rodzaju kontrola podróżnych ma na celu - jak to formułuje projekt ustawy - "zbadanie, czy obywatele danego kraju podróżujący do USA stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa lub pomyślności Stanów Zjednoczonych i ich obywateli".
Rządy kandydujących do programu krajów musiałyby się też zobowiązać, że będą donosiły władzom USA o przypadkach zgubienia lub kradzieży paszportów swych obywateli w ściśle określonym czasie lub udostępniały informacje o tym za pośrednictwem Interpolu.
Projekt ustawy przewiduje, że rząd USA udzieliłby pomocy technicznej we wprowadzeniu przez wspomniane kraje ulepszeń wzmacniających zabezpieczenia antyterrorystyczne.
Nowe, zaostrzone wymogi obowiązywałyby wszystkie państwa uczestniczące w programie ruchu bezwizowego - a więc także kraje Europy Zachodniej, których obywatele od dawna podróżują do USA bez wiz.
W krajach tych - jak wynika z dyskusji w Unii Europejskiej - istnieje silny opór przeciwko udostępnianiu administracji USA danych osobistych ich obywateli. (js)
Tomasz Zalewski