Polka została dyrektorką Federalnej Fundacji Kultury niemieckiego rządu
Katarzyna Wielga-Skolimowska pokieruje rządową niemiecką Federalną Fundacją Kultury (Kulturstiftung des Bundes), jedną z największych w Europie fundacji finansowanych ze środków publicznych. Minister ds. kultury Claudia Roth podkreśla swoje poparcie dla Polki i zadowolenie z wyboru jej na nowe stanowisko.
06.07.2022 | aktual.: 06.07.2022 02:08
W minionych latach Katarzyna Wielga-Skolimowska była dyrektor Instytutu Polskiego w Berlinie, a następnie szefową instytutu Goethego w Arabii Saudyjskiej. Nowe stanowisk Polka obejmie w Niemczech już jesienią 2022 r.
O wyborze Polki na nową dyrektorkę artystyczną instytucji informuje niemiecka minister stanu ds. kultury i mediów i przewodnicząca Rady Fundacji, Claudia Roth. Podkreśliła ona, że Wielga-Skolimowska to menadżerka kultury posiadająca doświadczenie międzynarodowe i obeznana z pracą kuratorską. Przekonała komisję konkursową zarówno swą szeroką wiedzą na temat różnorodnych przestrzeni kulturowych i dziedzin, jak również głęboko empatycznym podejściem do twórców.
Zobacz także - "FAZ": ostatnia wielka bitwa Tuska
- W swojej nowej roli będzie czerpać z bogatego doświadczenia międzynarodowego. Dlatego jestem przekonana, że będzie kontynuować wielkie sukcesy swej poprzedniczki Hortensji Voelckers - oświadczyła Roth.
Roczny budżet Federalnej Fundacji Kultury (Kulturstiftung des Bundes) wynosi 35 mln euro.
Kontrowersyjne odwołanie
Wielga-Skolimowska, urodzona w 1976 roku w Warszawie, studiowała wiedze o teatrze. Oprócz kierowania Instytutem Polskim w Berlinie w latach 2013-2016 oraz Instytutem Goethego w Arabii Saudyjskiej, pracowała także dla Federalnej Centrali Kształcenia Politycznego, Narodowego Instytutu Audiowizualnego w Warszawie i Instytutu Adama Mickiewicza.
Zajmowała sie pracą kuratorską w Polsce, we Francji, Hiszpanii, Izraelu, Ukrainie, Tanzanii, a ostatnio także w Arabii Saudyjskiej, podkreślono w komunikacie niemieckiej fundacji.
W 2016 roku zarówno w Polsce, jak i w Niemczech kontrowersje wzbudziła decyzja polskiego MSZ o odwołaniu Wielgi-Skolimowskiej w trybie natychmiastowym ze stanowiska dyrektorki Instytutu Polskiego w Berlinie.
Niektóre media spekulowały, że powodem odwołania miała być odmowa starań na rzecz pokazu filmu "Smoleńsk" w Berlinie. Zaprzeczył temu stanowczo ówczesny ambasador RP w Berlinie prof. Andrzej Przyłębski. Z kolei MSZ odrzuciło sugestie, pojawiające się w niemieckich mediach, jakoby przyczyną decyzji było poświęcanie przez Instytut "zbyt dużej uwagi tematyce żydowskiej".
Na zwolnienie Wielgi-Skolimowskiej zareagowały m.in. instytucje i placówki, z którymi Instytut Polski w Berlinie współpracował. Na początku grudnia 2016 roku wystosowały one list do ambasadora polskiego w Niemczech i do ówczesnego ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, wyrażając "swoją konsternację i irytację" decyzją MSZ i podkreślając, że Wielga-Skolimowska to "najlepszy rzecznik polskich interesów".