Polka zadźgała przyjaciela 18‑centymetrowym nożem
Sąd w Uściu nad Łabą (północno-
zachodnie Czechy) skazał 40-letnią Polkę Renatę M. na 11
lat więzienia za zamordowanie swojego przyjaciela.
23.01.2009 | aktual.: 23.01.2009 14:50
Sąd stwierdził, że kobieta zadźgała 41-letniego mężczyznę 18- centymetrowym nożem. Do zabójstwa doszło w ubiegłym roku w noclegowni w Podborzanach na północy Czech.
Wyrok nie jest prawomocny, a zarówno prokuratura jak i obrona zastanawiają się nad apelacją. Renaty M. nie było w piątek na sali rozpraw. Kobieta ma być deportowana do Polski.
Sąd przesłuchiwał kilku świadków z Polski, w tym rodziców skazanej kobiety. Miała ona kłopoty z prawem również w Polsce, gdzie oskarżona była o kradzież, fałszowanie dokumentów i jazdę pod wpływem alkoholu. Przeszła też przymusowe leczenie z uzależnienia od alkoholu, a polski sąd pozbawił ją praw rodzicielskich.
Aby uniknąć kary Renata M. uciekła do Czech, gdzie pracował jej przyjaciel.
Kobieta przyznała, że w dniu morderstwa zarówno ona jak i jej przyjaciel byli bardzo pijani. Zeznała, że wypiła sześć butelek piwa i pół litra wódki, a jej znajomy wypił dwa litry wódki i rumu.