ŚwiatPolka organizuje marsz na rzecz Aleppo. Trasa liczy 4 tysiące kilometrów

Polka organizuje marsz na rzecz Aleppo. Trasa liczy 4 tysiące kilometrów

26 grudnia z Berlina do Aleppo wyruszy pokojowy marsz, którego celem jest zwrócenie uwagi na tragedię Aleppo. Jego pomysłodawczynią jest polska dziennikarka i blogerka Anna Alboth. Jak mówi, chodzi o wymuszenie na światowych decydentach konkretnej pomocy dla oblężonego miasta.

Polka organizuje marsz na rzecz Aleppo. Trasa liczy 4 tysiące kilometrów
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Abaca

08.12.2016 | aktual.: 08.12.2016 09:36

- Żądamy ochrony cywilów czyli strefy zakazu lotów nad Syrią i korytarzy humanitarnych, aby pomoc mogła dotrzeć do potrzebujących - wyjaśnia Anna Alboth. - Chcemy iść do Aleppo, żeby pomóc ludziom takim jak my, którzy nie mieli tyle szczęścia, żeby urodzić się w Europie - dodaje blogerka.

Na własną odpowiedzialność

W ciągu zaledwie tygodnia od ogłoszenia akcji udział w marszu zadeklarowało ponad tysiąc osób. Liczba chętnych rośnie każdego dnia. Organizatorzy szacują, że z Berlina wyjdzie co najmniej 3 tysiące osób.

Trasa ma prowadzić z Berlina przez Czechy, Austrię, Słowenię, Chorwację, Serbię, Macedonię, Grecję i Turcję - do Aleppo. To ok. 4 tys. km, co oznacza, że dotarcie do granicy turecko-syryjskiej może zająć nawet cztery miesiące. Każdy z uczestników idzie w marszu na własną odpowiedzialność, ale organizatorzy deklarują, że starają się o zapewnienie wszystkim bezpieczeństwa. Przewidują obecność służb medycznych, które w nagłych sytuacjach udzielą pomocy.

Wierzę, że takich gestów solidarności będzie coraz więcej

Anna Alboth podkreśla, że marsz jest inicjatywą cywilów, wśród których są osoby należące do różnych organizacji. Pytana o wsparcie ze strony Kościoła, zaznacza, że organizatorzy będą korzystać z pomocy wielu osób i instytucji.

- Jestem też przekonana, że w kwestii ochrony cywilów w Syrii Kościół ma takie samo stanowisko i cele, jak my. Wiem, że w ostatnią niedzielę w jednym z gdańskich kościołów zachęcano do udziału w marszu i wierzę, że takich gestów solidarności będzie coraz więcej - mówi Alboth.

Według Alboth odbiór akcji wśród Europejczyków jest ogromny i cały czas pozytywny. - Cieszy mnie też entuzjazm Syryjczyków. Tych, którzy są na terenie Niemiec i chcą ruszyć z nami w drogę, a także tych, którzy znajdują się w tej chwili w Aleppo i mówią nam, że nie ma dla nich nic cenniejszego niż nadzieja - podkreśla blogerka.

Wśród organizatorów są obywatele różnych krajów europejskich, w większości to osoby 30 i 40-to letnie. Stanowią grupę ok. 120 wolontariuszy.

Szacuje się, że we wschodnim Aleppo 200 tys. cywilów, w tym wiele dzieci, pozbawionych jest żywności, wody i lekarstw. Według niezależnego Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie od 15 listopada, kiedy rozpoczęła się ofensywa sił reżimu na wschodnie dzielnice Aleppo, uciekło stamtąd co najmniej 80 tys. osób.

Informacje dotyczące marszu znajdują się na stronie internetowej civilmarch.org http://civilmarch.org/. Tu będą aktualizowane dane dotyczące dat, godzin i miejsc przemarszu.

Zobacz też:

oprac. Marek Grabski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
syriamarszAleppo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (154)