Polityk PSL dostał stanowisko państwowe bez konkursu
Andrzej Śmietanko, polityk PSL i zaufany człowiek wicepremiera Waldemara Pawlaka, dostał państwowe stanowisko bez konkursu - informuje "Gazeta Wyborcza".
Dziennik przypomina, że premier Tusk obiecał w exposé odpolitycznienie państwowych firm i jawne zasady naboru do władz spółek. Tego samego dnia prezes Agencji Rynku Rolnego odwołał mianowanego za czasów PiS szefa Państwowych Magazynów Zbożowych "Elewarr", a prezesem zrobił Śmietankę.
Nie było konkursu, choć Platforma zapewniała, że konkursy do zarządów państwowych spółek będą obowiązkowe. Nina Mirgos-Kilanowska, rzeczniczka ARR powiedziała gazecie, że spółka nie musi robić konkursów, bo nie należy bezpośrednio do Skarbu Państwa, tylko do państwowej ARR.
Śmietanko w latach 80. działał w ZSL, później w PSL. Był wiceprezesem Agencji Rynku Rolnego, a w rządzie Pawlaka - ministrem rolnictwa. Rządy AWS-UW przeczekał w Kancelarii Prezydenta Kwaśniewskiego. W rządzie Millera przez trzy miesiące był prezesem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Później pracował u Aleksandra Gudzowatego. Ostatnio był pełnomocnikiem prezesa holdingu Pol-Mot produkującego maszyny rolnicze. Teraz pokieruje największymi magazynami zbożowymi w kraju. "Elewarr" ma 11 elewatorów.
Lena Kolarska-Bobińska, szefowa Instytutu Spraw Publicznych, przestrzega PO i PSL przed politycznymi nominacjami. Jej zdaniem każda partia po wygranych wyborach jest rozdarta. Chce zrealizować przedwyborcze obietnice o odpolitycznianiu państwowych firm i instytucji, ale z drugiej strony boryka się z naciskiem działaczy, którzy pomogli w kampanii wyborczej, a teraz chcą stanowisk. Jeśli raz złamie się zasady - nie ma ratunku. Nie można być tylko trochę czystym - mówi "Gazecie Wyborczej" Kolarska-Bobińska. (PAP)