Polityk PiS zdradza: oni ujawnią się 9 października o 21.00
W Platformie są zwolennicy koalicji z PiS, pokażą się o godzinie 21.00, 9 października - powiedział w europoseł PiS Jacek Kurski w programie RMF FM "Przesłuchanie".
Według polityka po wyborach jest możliwy POPiS bez obecnego premiera. - Tusk się wypalił. Koalicja PiS-PO bez Tuska to rozsądny pomysł - powiedział. - Po wyborach Tusk zostanie potraktowany przez swoich przyjaciół tak, jak na to zasługuje - zapowiedział eurodeputowany.
Kurski poruszył też sprawę mężczyzny, który w piątek próbował popełnić samobójstwo przez Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. - List mężczyzny który podpalił się pod kancelarią premiera, powinien postawić Tuska w bardzo trudnej sytuacji. Premier robi cyrk i jeździ po Polsce, a ludzie którzy cztery lata temu zaufali PO porywają się na swoje życie. Donald "nic nie mogę" Tusk próbuje wygrać kampanię tragedią człowieka. To ohydne - oburzał się polityk.
- Tragedia pod KPRM jest dokładnie taka, jak rok temu, kiedy działacz PO zabił w Łodzi działacza PiS. Rok temu pracownika biura poselskiego PiS zabiło państwo Donalda Tuska - dodał Kurski.
W jego ocenie PiS ma szanse na samodzielne rządy. - Mamy wielką szansę na samodzielne rządy i jestem przekonany, że to monstrum, które sobie wyhodował Donald Tusk, czyli pan Palikot, odbierze kilka procent głosów, które pozbawią Platformę kilkudziesięciu posłów - stwierdził. - Duet Ziobro-Kurski jest na pierwszej szpicy w Prawie i Sprawiedliwości. Radzę naszym sztabowcom żeby pokazali spot, w którym cztery lata temu Tusk obiecywał gruszki na wierzbie - powiedział gość RMF FM.