Polityk PiS wzburzony. "Jaką hieną trzeba być, Panie Tusk i Kołodziejczak?"

Nie milkną komentarze po ostatnich wypowiedziach Michała Kołodziejczaka. Lider Agrounii twierdzi, że Kornel Morawiecki przestrzegał go przed swoim synem. Zbulwersowany Joachim Brudziński uważa, że przekroczono kolejną granicę.

Joachim Brudziński skomentował ostatnie wypowiedzi Michała Kołodziejczaka
Joachim Brudziński skomentował ostatnie wypowiedzi Michała Kołodziejczaka
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymanski, Marcin Bielecki
Magdalena Nałęcz-Marczyk

"Jak nisko trzeba upaść, by wykorzystywać autorytet zmarłego ojca Premiera i tak kłamać? Jaką hieną trzeba być, Panie Tusk i Kołodziejczak? Po Urbanie i Palikocie teraz czas na Kołodziejczaka? Nie ma granic, których ta #kulturowaDzicz nie byłaby gotowa przekroczyć" - napisał na Twitterze Joachim Brudziński.

Polityk PiS odniósł się w ten sposób do ostatnich słów Michała Kołodziejczaka. Lider Agrounii - który wystartuje z list KO - twierdzi, że Kornel Morawiecki przestrzegał go przed swoim synem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- To jak można zaufać Mateuszowi Morawieckiemu, przed którym przestrzegał mnie jego ojciec na łożu śmierci? Kornel Morawiecki powiedział mi jasno: proszę uważać na mojego syna, ja nie rozumiem jego decyzji. Nie współpracuj z Mateuszem Morawieckim. On zawsze cię oszukastwierdził w poniedziałek Kołodziejczak.

Michał Kołodziejczak upiera się przy swojej wersji

Współpracownik ojca premiera Andrzej Kołodziej stanowczo zaprzeczył przekazowi lidera Agrounii. Kołodziejczak jednak podtrzymuje swoją wersję.

- Byłem dwa razy w szpitalu MSWiA, kiedy Kornel Morawiecki zaprosił mnie do siebie, by porozmawiać o życiu politycznym. Wtedy zaprosił mnie też do swojego mieszkania - zapewniał w rozmowie z RMF FM.

Źródło: Twitter

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (604)