Polityk niemieckiej AfD: Pomnik Holokaustu hańbą
Kontrowersyjne słowa czołowego polityka niemieckiej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD). Bjoern Hoecke określił Pomnik Holokaustu w Berlinie mianem "hańby", a Angelę Merkel porównał do przywódcy NRD Ericha Honeckera.
- My Niemcy, nasz naród, jesteśmy jedynym narodem na świecie, który posadził sobie pomnik hańby w samym sercu swojej stolicy - stwierdził Hoecke podczas spotkania skrajnie prawicowej partii w Dreźnie. - Niemiecka mentalność jest mentalnością brutalnie pokonanego narodu - dodał.
- Zamiast przekazywać dorastającemu pokoleniu wiedzę o dobroczyńcach, znanych na całym świecie filozofach, muzykach, genialnych wynalazcach i odkrywcach, których mamy tak wielu, być może więcej niż inne narody, zamiast uczyć o tym uczniów i uczennice w szkołach, my obsmarowujemy niemiecką historię i wyśmiewamy ją - mówił szef antyimigranckiej i konserwatywnej AfD w Turyngii, a jednocześnie urlopowany nauczyciel gimnazjalny.
Wypowiedź ta spotkała się ze zdecydowaną ripostą przedstawicieli innych partii. Wicekanclerz i szef SPD Sigmar Gabriel powiedział, że Hoecke "pogardza Niemcami, z których on jest dumny". - Niemcy, a szczególnie socjaldemokraci nie mogą pozostawić bez odpowiedzi ataków ze strony demagogów w rodzaju Bjoerna Hoecke - powiedział polityk SPD. Zaznaczył, że mówi to jako człowiek, którego ojciec był "niepoprawnym nazistą".
Pomnik Holokaustu poświęcony 6 milionom pomordowanych Żydów został odsłonięty w 2005 roku w centrum Berlina, niedaleko Bramy Brandenburskiej i parlamentu.