Polityczna wojna o gaz
Szykuje się kolejny spór między NIK a
Sejmem. Posłowie SLD chcą, by Sejm uznał za nierzetelny raport,
który obciąża rząd Millera za niekorzystną umowę gazową z Rosją.
Pojawiły się nawet głosy, aby raport w ogóle odrzucić - pisze
"Rzeczpospolita".
02.10.2004 | aktual.: 02.10.2004 07:38
Według dziennika, dwa miesiące obradowała w Sejmie specjalnie powołana nadzwyczajna podkomisja. Miała ocenić raport NIK o umowie gazowej między Polską a Rosją. Podkomisję powołały trzy sejmowe komisje: Gospodarki, Skarbu i Kontroli Państwowej. Jeszcze jej prace na dobre się nie rozpoczęły, a już poseł Ryszard Zbrzyzny (SLD) zgłosił projekt negatywnej opinii. Ten projekt większością głosów lewicy podkomisja zamierza zarekomendować komisjom.
Jak podkreśla "Rzeczpospolita", były też inne pomysły. Poseł Sojuszu Jan Antochowski już na pierwszym wspólnym posiedzeniu komisji wystąpił z wnioskiem o "odrzucenie informacji NIK jako nieobiektywnej". Okazało się jednak, że posłowie nie mogą ingerować w wyniki kontroli. Ale mogą oceniać.
Według kontrolerów NIK porozumienie jeszcze bardziej nas uzależniło od dostawy gazu z Rosji. Co prawda, uzyskaliśmy zmniejszenie ilości zakontraktowanego gazu, ale korzyści strony rosyjskiej są znacznie większe. (PAP)