Politycy zmieniają partie jak rękawiczki. Sensacyjne transfery ostatnich lat

Nie tylko Ludwik Dorn i Grzegorz Napieralski. Przypominamy najbardziej sensacyjne transfery ostatnich lat.

Obraz

/ 12Nowi-starzy politycy

Obraz
© PAP

Przemówienie premier Ewy Kopacz, w trakcie którego ogłosiła nowe nazwiska w swojej drużynie, wywołało sporo kontrowersji. Komentatorzy zastanawiają się nad sensem przyjmowania do Platformy tak skrajnie różnych polityków jak Ludwik Dorn i Grzegorz Napieralski. Rzecznik rządu Cezary Tomczyk bronił decyzji Ewy Kopacz. Mówił, że transfery w polityce się zdarzają i są normalną praktyką.

To prawda. Ostatnie nominacje wzbudzają wiele emocji, ale to nie pierwszy raz, kiedy na polskiej scenie politycznej mają miejsce tak sensacyjne transfery. Przypominamy najgłośniejsze polityczne przejścia ostatnich lat.

/ 12Ludwik Dorn – transfer roku?

Obraz
© PAP

Ludwik Dorn lubi zmieniać partie jak rękawiczki. Początkowo działał w Porozumieniu Centrum, w 2001 roku wspólnie z braćmi Kaczyńskimi brał udział w założeniu Prawa i Sprawiedliwości. Z ramienia tej partii przez lata zasiadał w ławach poselskich. Był wiceprezesem partii, wicepremierem i ministrem spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza, a później - Jarosława Kaczyńskiego. W 2007 roku zaczęło się jednak psuć między Dornem a Jarosławem Kaczyńskim i w lutym tego samego roku Dorn złożył dymisję. Pod koniec roku prezes PiS zawiesił go w prawach członka partii, a w październiku 2008 roku Dorn został ostatecznie usunięty z PiS za „dezawuowanie kierownictwa partii i osoby samego prezesa”. W wyborach parlamentarnych w 2011 roku ponownie wystartował z listy Prawa i Sprawiedliwości, jednak już wkrótce zrezygnował z członkostwa w partii prezesa Kaczyńskiego na rzecz Solidarnej Polski.

W październikowych wyborach, co zaskoczyło wszystkich, Dorn wystartuje z drugiego miejsca w okręgu radomskim z list Platformy Obywatelskiej. Jak podkreślają komentatorzy, to najbardziej niespodziewany transfer polityczny ostatnich lat.

/ 12Grzegorz Napieralski – twarz lewicy przechodzi do centrum?

Obraz
© PAP

Grzegorz Napieralski dotychczas był silnie związany z lewicą. Zasiadał z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej w ławach poselskich, przez trzy lata był nawet przewodniczącym tej partii. W wyborach prezydenckich w 2010 kandydował na urząd Prezydenta RP i zdobył prawie 14 proc. głosów. Po tym, jak w 2011 roku SLD w wyborach parlamentarnych uzyskało najsłabszy wynik w historii, posypały się na Napieralskiego gromy. Na stanowisku przewodniczącego partii zastąpił go Leszek Miller. Od stycznia do czerwca 2015 roku Napieralski był zawieszony w prawach członka partii, co przelało czarę goryczy. W tym samym miesiącu Napieralski ostatecznie rozstał się z SLD i razem z Andrzejem Rozenkiem ogłosił powstanie nowej partii Biało-Czerwoni.

Przez lata Napieralski krytykował rządy PO. Mówił nawet, że Platforma „zrobiła z Polski folwark” i że chodzi w niej „tylko o kasę, stanowiska, wpływy”. Teraz Napieralski znalazł miejsce u boku Ewy Kopacz. Wystartuje w okręgu szczecińskim z ramienia tej partii do Senatu. - To dla mnie ważny moment w moim życiu. To nowe otwarcie - powiedział Grzegorz Napieralski po ogłoszeniu tej nominacji.

/ 12John Godson – polityczny kameleon

Obraz
© PAP

Jest prawdziwym „surferem po listach partyjnych” i jednym z polityków, którzy najczęściej zmieniają partyjne barwy. Swoją polityczną karierę rozpoczynał w szeregach Platformy Obywatelskiej. Najpierw z ramienia tej partii startował w wyborach samorządowych, później – w barwach PO zasiadał w ławach poselskich. W sierpniu 2013 roku zrezygnował z członkostwa w PO i został posłem niezrzeszonym. Jednak już w październiku tego samego roku Godson podpisał porozumienie o współpracy z PJN-em, a następnie ze Stowarzyszeniem „Republikanie”. Dwa miesiące później został współzałożycielem nowo utworzonej partii Polska Razem. Został z niej jednak wykluczony po tym, jak zagłosował za udzieleniem wotum zaufania rządowi Donalda Tuska. Przez kilka miesięcy Godson ponownie był bez partii. A od lutego 2015 jest członkiem klubu parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego i to właśnie z list tej partii będzie startował do Sejmu w październikowych wyborach.

/ 12Michał Kamiński – nie zmienia poglądów, tylko partie

Obraz
© PAP

Przejście Michała Kamińskiego z Prawa i Sprawiedliwości do Platformy Obywatelskiej było z pewnością jednym z najczęściej komentowanych transferów ostatnich lat. Kiedyś jeden z największych krytyków rządu PO, dwukrotnie zasiadający w ławach poselskich PiS, podpora i rzecznik Lecha Kaczyńskiego. W eurowyborach w 2014 roku Kamiński dostał „jedynkę” w Lublinie na liście Platformy. Tak wówczas komentował swoją zmianę barw: „Nie zmieniłem poglądów, tylko podejście do polityki”. W ostatnich miesiącach Kamiński stał się nawet jednym z najbliższych współpracowników premier Ewy Kopacz. Skonfliktowany z Kamińskim, poseł PO Paweł Zalewski tak komentował transfery Kamińskiego na łamach „Super Expressu”: „jedyny trwały pogląd Kamińskiego to cynizm”. Możliwe więc, że zobaczymy Kamińskiego w jeszcze innych barwach. W końcu ruch transferowy zwykle odbywa się od przegranych do zwycięzców.

/ 12Radosław Sikorski – od rządu Marcinkiewicza do marszałka Sejmu

Obraz
© PAP

Radosław Sikorski, zwany też Radkiem, od lat kojarzony jest z PO i mało kto pamięta, że swego czasu polityk był mocno związany z Prawem i Sprawiedliwością. Mimo że oficjalnie Radosław Sikorski nie należał do partii braci Kaczyńskich, to został senatorem z ramienia PiS i przez prawie dwa lata kierował MON-em w rządzie najpierw Kazimierza Marcinkiewicza, a potem Jarosława Kaczyńskiego. Miłość Sikorskiego do PIS-u była jednak krótka. Przez konflikt z Antonim Macierewiczem, w 2007 roku podał się do dymisji i wstąpił w szeregi Platformy Obywatelskiej. Zapewniał wtedy o swojej lojalności wobec nowej partii w dość kontrowersyjny sposób: „Donku, jeszcze jedna bitwa, jeszcze dorżniemy watahy. Wygramy tę batalię”. Sikorski w Platformie się zadomowił i przez długi okres był związany z PO. Z jej ramienia kierował MSZ i był marszałkiem Sejmu.

/ 12Bartosz Arłukowicz – z komisji hazardowej do rządu Tuska

Obraz
© PAP

Byłemu ministrowi zdrowia w rządzie PO, Bartoszowi Arłukowiczowi, nie udało się uzdrowić swojego resortu i został skazany na polityczny niebyt. Ale gdy odchodził z SLD, jego kariera zapowiadała się niezwykle spektakularnie. Uważany był za twarz lewicy, gwiazdę komisji hazardowej, a nawet typowany był na nowego przewodniczącego Sojuszu. Jego odejście z SLD do PO poważnie osłabiło Sojusz. Nikt z jego rodzimej partii nie spodziewał się zresztą takiego obrotu spraw. Odejście Arłukowicza dla polityków SLD, jak wówczas przyznawali, było „szokiem” i „ciosem”. W końcu jeszcze na krótko przed transferem, były minister zdrowia grzmiał: „Platforma jest tak plastikowa, że aż mnie to boli”. Ból nie przeszkodził jednak w transferze, a sam Arłukowicz na konferencji prasowej skarżył się, że wymagano od niego „głosowania ramię w ramię z Jarosławem Kaczyńskim” i to skłoniło go do przejścia do Platformy.

/ 12Paweł Zalewski – na zmianę doceniany i odrzucany przez kolejne partie

Obraz
© PAP

Paweł Zalewski przez długi czas był posłem Prawa i Sprawiedliwości, swoją drogą na przemian docenianym i zawieszanym przez Kaczyńskiego. Prezes PiS miał wątpliwości co do jego „lojalności wobec partii, rządu i prezydenta”. Ostatecznie Zalewski odszedł z partii, kiedy w listopadzie 2007 roku Kaczyński zawiesił jego i dwóch innych wiceprezesów: Dorna i Ujazdowskiego. W 2009 roku Zalewski został europosłem Platformy Obywatelskiej i oficjalnie przystąpił do drużyny Tuska. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie zobaczymy tego „transferowicza” w poselskich ławach PO w przyszłej kadencji Sejmu. Polityk odmówił bowiem startu z listy w okręgu radomskim. Miał też otrzymać możliwość startu z trzeciego miejsca w okręgu podwarszawskim. Ale i na tę propozycję się nie zdecydował. Być może planuje już kolejny transfer.

/ 12Łukasz Gibała - siostrzeniec Gowina do Palikota

Obraz
© PAP

Łukasz Gibała, siostrzeniec Jarosława Gowina, wstąpił do Platformy Obywatelskiej w 2004 roku. Trzy lata później z list tej partii po raz pierwszy dostał się do Sejmu. W 2011 powtórzył sukces, chociaż startował do parlamentu z 19. miejsca. Jego kariera w Platformie zakończyła się jednak, zanim się na dobre zaczęła. W marcu 2012 roku Gibała przeszedł do Ruchu Palikota. I zrobił w tej partii szybką karierę, na co raczej nie miałby szans, pozostając w PO. W partii Janusza Palikota Gibała stał się jednym z głównych ekspertów gospodarczych, a po przekształceniu RP w Twój Ruch zasiadł nawet w zarządzie tego ugrupowania. Przez członków Platformy traktowany był jednak jako „zdrajca i renegat”.

10 / 12Jan Tomaszewski – o transferach wie wszystko

Obraz
© PAP

Były polski piłkarz i bramkarz reprezentacji RP w trakcie swojej sportowej kariery wielokrotnie zmieniał barwy klubowe. Ta tendencja utrzymała się, kiedy został politykiem. Podczas wyborów prezydenckich w 2010 wspierał kandydaturę Jarosława Kaczyńskiego. Rok później kandydował w wyborach parlamentarnych z ostatniego miejsca na liście komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości w okręgu wyborczym w Łodzi i uzyskał mandat poselski. Wkrótce jednak pojawiły się zgrzyty na linii Tomaszewski-Kaczyński i ostatecznie pod koniec lipca 2014 roku Tomaszewski został wykluczony z PiS. Długo jednak nie pozostał posłem niezrzeszonym, 4 lutego 2015 z otwartymi ramionami został przyjęty do klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej. W październikowych wyborach wystartuje z list tej partii.

11 / 12Także panie potrafią skakać z politycznego kwiatka na kwiatek

Obraz
© PAP

Najgłośniejszym przypadkiem kobiety przechodzącej z partii do partii jest z pewnością obecna szefowa MEN. W ciągu jednej kadencji potrafiła zmienić partyjne krzesełko aż trzy razy. Joanna Kluzik-Rostowska była swego czasu posłanką PiS oraz wiceministrem. Szefowała nawet kampanii prezydenckiej Jarosława Kaczyńskiego. Z partii została jednak wyrzucona za krytykę prezesa PiS. Założyła więc własną partię, pod koniec grudnia 2010 powstała Polska Jest Najważniejsza. Wkrótce jednak porzuciła swoją partię-córkę i została posłanką Platformy Obywatelskiej. W ocenie rządzących w nowych barwach Kluzik-Rostowska doskonale się sprawdziła i w nagrodę otrzymała tekę ministra. Od listopada 2013 roku szefuje Ministerstwu Edukacji Narodowej.

Także inne panie lubią zmiany. Swego czasu do rządu Kazimierza Marcinkiewicza weszła była wiceprezes Platformy i jedna z jej twarzy - Zyta Gilowska. Została wicepremierem i ministrem finansów. Z kolei Danuta Hübner, była szefowa kancelarii prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i minister integracji europejskiej w rządzie SLD, na start w eurowyborach zdecydowała się już z list Platformy Obywatelskiej.

12 / 12Co na to wyborcy?

Obraz
© PAP

Okazuje się jednak, że Polacy nie lubią politycznych transferów. 65 proc. ocenia tę sytuację jako nie do zaakceptowania. Tak wynika z sondażu MillwardBrown. Jedynie 29 proc. ankietowanych nie widzi w transferach nic złego i uważa, że to całkiem normalna sytuacja w polityce.

Respondenci byli również pytani, czy zagłosowaliby na polityka, który przeszedł do ich partii z innej. 73 proc. zadeklarowało, że "nie", w tym 39 proc. - "zdecydowanie nie".

Wybrane dla Ciebie

Działo się w nocy. Trump reaguje na zabójstwo prawicowego aktywisty
Działo się w nocy. Trump reaguje na zabójstwo prawicowego aktywisty
Izrael dopuszcza się ludobójstwa. Polacy nie mają wątpliwości
Izrael dopuszcza się ludobójstwa. Polacy nie mają wątpliwości
Czesi wyślą do Polski śmigłowce. Pomogą walczyć z dronami
Czesi wyślą do Polski śmigłowce. Pomogą walczyć z dronami
Brutalne morderstwo Ukrainki. Trump domaga się kary śmierci
Brutalne morderstwo Ukrainki. Trump domaga się kary śmierci
Co zrobi Rosja? Ekspert: są dwie możliwości
Co zrobi Rosja? Ekspert: są dwie możliwości
Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Macron rozmawiał z Tuskiem. Prezydent Francji zabrał głos
Macron rozmawiał z Tuskiem. Prezydent Francji zabrał głos
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Charlie Kirk nie żyje. Trump poinformował o śmierci influencera
Charlie Kirk nie żyje. Trump poinformował o śmierci influencera
Niemiecka prasa pisze wprost o ataku. "Będą kolejne"
Niemiecka prasa pisze wprost o ataku. "Będą kolejne"
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia