Politycy pytają o stan zdrowia Kaczyńskiego i proces decyzyjny w kraju
Prezes PiS Jarosław Kaczyński od początku maja przebywa w szpitalu przy ul. Szaserów w Warszawie. - Dobrze byłoby wiedzieć, czy jest zdolny do podejmowania najważniejszych decyzji w państwie - komentuje poseł PO Sławomir Neumann.
Jarosław Kaczyński, który leży w szpitalu, już od dwóch tygodni czeka na operację kolana. Jak ujawnił ostatnio "Super Express", prezes PiS walczy jednak z silną infekcją bakteryjną, która wywołała stan zapalny. Póki lekarze się z nią nie uporają, nie będzie można zrobić właściwego zabiegu.
Zdaniem polityków opozycji, obywatele powinni mieć znacznie większą wiedzę o stanie zdrowia Kaczyńskiego. Adam Szłapka z Nowoczesnej przyznał w programie "Śniadanie w Polsat News", że życzy prezesowi zdrowia. Szybko dodał jednak, że "sytuacja w Polsce jest nienaturalna i mamy pierwszego sekretarza partii, który podejmuje decyzje i ma swoich podwładnych".
- Prezydenta Dudę, który pojechał ostatnio na wycieczkę do Stanów, premiera Morawieckiego - i oni są wszyscy jego podwładnymi. Tam gdzieś się zaciął proces decyzyjny, bo oni, widać, nie mogą wydobyć od prezesa decyzji - ocenił poseł Nowoczesnej.
W podobnym tonie wypowiadał się w Polsat News Sławomir Neumann (PO). - Stan zdrowia, to jest oczywiście sprawa prywatna, natomiast prezes jest prezesem i wiemy doskonale, że to jest osoba, która podejmuje wszystkie najważniejsze decyzje w państwie i dobrze byłoby wiedzieć, czy jest zdolny do podejmowania takich decyzji - skomentował polityk Platformy.
"Tą sferę prywatności politycy powinni mieć zachowaną"
Bartosz Kownacki z PiS stwierdził, że ciągłe komentowanie i domysły na temat zdrowia Kaczyńskiego nie są niczym miłym. - Nikt z nas nie chciałby, żeby w jego przypadku na takie tematy się rozwodzono i je opisywano - skomentował.
- Kiedy był, gdzie był, jak długo się leczył, jak długo się będzie leczył - to nigdy nie jest przyjemne. Tą sferę prywatności politycy powinni mieć zachowaną - przekonywał Bartosz Kownacki.
- Ja wiem po sobie, bo przez rok borykałem się z tym, że prawicowe media pisały, że umieram na raka - dodał z kolei Michał Kamiński z Unii Europejskich Demokratów. Polityk zmagał się niedawno z ostrą cukrzycą. Przez walkę z chorobą stracił około 40 kg.
- Wtedy nie widziałem jakoś, żeby koledzy z PiS oburzali się na swoich dziennikarzy z prawicy, którzy w moje zdrowie bez przerwy wchodzili z butami i ja musiałem się tłumaczyć, na co jestem chory, a na co nie jestem chory - powiedział.
Kamiński podkreślił, że to nie było przyjemne ani dla niego, ani dla jego dzieci. - Wtedy współczucia ze strony polityków PiS nie widziałem - podkreślił polityk, który w przeszłości należał do PiS.
Politycy PiS dementują plotki o nowotworze
- Prezes długo zwlekał z podjęciem leczenia, aż w ostatnim czasie uraz spowodował tak silny ból, że uniemożliwił mu poruszanie się o własnych siłach – tłumaczył niedawno wicemarszałek Senatu Adama Bielan (PiS).
Ku zaskoczeniu okazało się, że od samego początku Kaczyński nie leżał na ortopedii. Trafił od razu do Kliniki Gastroenterologii, Endokrynologii i Chorób Wewnętrznych.
Spekulowano, że przyczyną mogą być problemy z groźną bakterią, a nawet nowotworem. - Jedyną poważną dolegliwością, z którą prezes PiS się boryka, jest uraz kolana - zapewniał Bielan.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Polsat News