Tusk zwrócił się do Kaczyńskiego. Ostra odpowiedź z PiS‑u
Nie lada emocje wywołał swoim wystąpieniem w sobotę Donald Tusk. Uwagi skierowane do Jarosława Kaczyńskiego szybko spotkały się z odpowiedzią członków partii. Złośliwości nie brakuje.
Jeden z fragmentów wystąpienia Tuska - z Konwencji Krajowej Nowoczesnej - został umieszczony na Twitterze Platformy Obywatelskiej z krótki komentarzem: "Przewodniczący Tusk wyjaśnia prezesowi Kaczyńskiemu ile kosztują wakacje nad polskim morzem".
- Być może jakaś rodzina z Pułtuska rusza na wymarzony urlop - zaczął Tusk. - Wiemy ze statystyk, że mniej niż połowa rodzin zdecyduje się na jakąkolwiek formę wyjazdowych wakacji, ale jeśli kogoś już stać na krótki wyjazd, to on będzie dzisiaj wyglądał dzisiaj tak, panie Kaczyński. (...) Małżeństwo z dwójką dzieci jedzie do Krynicy, benzyna 250 złotych plus woda mineralna na podróż. Zatrzymacie się, żeby kupić najtańszy zestaw w McDonalds - wyliczał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Rodzina dojedzie do Krynicy. Tam zapłaci tani domek - na tydzień to 2450 zł. Hotel to ponad 6 tys. złotych. Krynica Morska i tak nie jest najdroższa. Kolacja - dorsz, frytki i zupa (...) pierwszy dzień to 2985 złotych, a za kolejne sześć dni zapłacą prawie 7 tys. złotych i to licząc tylko zakwaterowanie i trzy posiłki dziennie - zaznaczył przewodniczący PO w trakcie wystąpienia.
Tusk do Kaczyńskiego: miesiąc takich wakacji to średnia życiowych oszczędności
- Do rangi wydarzenia urośnie wizyta na dmuchanej zjeżdżalni, bo to koszt 30 złotych za dwójkę dzieci. (...) Ustka stała się wyraźnie droższą niż Rodos. (...) Gdybyście chcieli z Pułtuska wyjechać do tej Krynicy, to za dwa tygodnie to prawie całe życiowe oszczędności, bo średnie oszczędności rodziny to 30 tys. złotych - mówił Tusk. - Miesiąc takich wakacji to średnia życiowych oszczędności - dodał.
Tusk nawiązał następnie do pobytu Kaczyńskiego w Pułtusku, gdzie odbył się w sobotę piknik PiS-u z prezesem partii.
- Gdyby rodzina z Pułtuska chciałaby zaprosić tam do hotelu kogoś, tam gdzie macie piknik, to musieliby zapłacić 680 zł. Pan tego nie wie (...) większość rodzin nie może nawet marzyć o pobycie w takim hotelu - zaznaczył Tusk.
Politycy obozu władzy krytykują słowa Tuska
Wystąpienie Tuska skrytykował europoseł Patryk Jaki, wcześniej wiceminister w rządzie PiS-u. "Tusk: 'Wakacje 4 os. rodziny = 7 tys. zł', czyli mniej niż 2 pary butów Tuska. 'Wyjazd na miesiąc 30 tys.', mniej niż miesięczna pensja Tuska w niemieckiej robocie. 'Rodzina może mieć problem z wakacjami w Krynicy' - nie to, co bliski ludziom Tusk z wakacjami w Peru za publiczne pieniądze".
Na końcu wpisu dodał: "a PJK (prezes Jarosław Kaczyński - red.) nie będzie dziś z działaczami partyjnymi jak PDT (przewodniczący Donald Tusk - red.) tylko zwykłymi ludźmi, bo oni są najważniejsi" - nawiązując do pikniku z Kaczyńskim w Pułtusku.
Tuskowi odpowiedział również Radosław Fogiel z PiS: "Chce rządzić Polską człowiek, który w 2023 odkrył ceny nad morzem. To jest kompletne wykorzenienie".
Nie zabrakło też komentarza Joachima Brudzińskiego: "Ależ naiwna wiara i nadzieja 'wredka' polskiej polityki, że będziemy grać wg jego ociekającego nienawiścią i agresją scenariusza".
Zupełnie odmiennego zdania jest z kolei posłanka Barbara Nowacka. "Mocne i prawdziwe słowa Tuska pokazujące jak będę wyglądać wakacje większości polskich rodzin, jak drożyzna zatruwa codzienność. Kaczyński tego nie wie, i nie rozumie. Reszta PiS też nie, bo oni wszyscy są spod znaku 'cześć wujku', i żyją jak tłuste koty.