Policyjny pościg za pijanym kierowcą mercedesa
Pościg jak z filmów akcji miał miejsce w sobotę na drodze z Gniezna do Poznania. 35-letni mężczyzna nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i zaczął uciekać. Po drodze staranował cztery radiowozy. Policjantom udało się zatrzymać go dopiero 50 km dalej. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu - informuje Polsat News.
09.04.2017 06:37
35-letni kierowca uciekał swoim mercedesem przed policją przez ponad 50 kilometrów. Pościg rozpoczął się w Gnieźnie, gdzie policja otrzymała zgłoszenie od kobiety, która poprosiła o sprawdzenie kierowcy srebrnego mercedesa. Wydawało jej się, że kierowca może być pijany i stanowić zagrożenie dla innych poruszających się pojazdów.
35-latek na widok radiowozu zaczął uciekać w kierunku Wrześni, a nastęnie na Poznań. Po drodze, przy próbach zatrzymania pojazdu staranował dwa radiowozy. Kierowca cały czas zajeżdżał drogę ścigającym go radiowozom. Policjanci ostatecznie podjęli decyzję o użyciu radiowozu jako środka przymusu i zepchnęli auto z drogi blokując tym samym jego dalszą ucieczkę. W akcji uszkodzone zostały kolejne dwa radiowozy.
Okazało się, że mężczyzna to miszkaniec Inowrocłąwia. Miał 0,46 promila alkoholu w organizmie. Odpowie za stworzenie zagrożenia katastrofy w ruchu drogowym i czynnej napaści na funkcjonariuszy.