Policyjny łapówkarz chronił się w "psychiatryku"
Przyjęcie tysiąca złotych łapówki za zwrot prawa jazdy, nakłanianie do składania fałszywych zeznań i fałszowanie dokumentów zarzucił prokurator dwóm policjantom drogówki z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
27.08.2003 | aktual.: 27.08.2003 14:11
Jeden z policjantów decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące; wobec drugiego prokurator zastosował 10 tysięcy złotych poręczenia majątkowego oraz zakaz opuszczania kraju z zatrzymaniem paszportu.
Sprawa zaczęła się od kolizji drogowej, której sprawcą był pracownik firmy ochroniarskiej. Policjanci, którzy przybyli na miejsce zatrzymali sprawcy kolizji dowód rejestracyjny oraz prawo jazdy, za oddanie którego zażądali tysiąca złotych. Kierowcy kazali zmienić swoje zeznania, które później wpisali do dokumentów.
Jeden z policjantów, aby uniknąć odpowiedzialności karnej nie stawiał się na wezwania prokuratury w Ostrowcu Świętokrzyskim, która została wyznaczona do prowadzenia dochodzenia w tej sprawie. Policjant z prawie piętnastoletnim stażem pracy, wysłał do prokuratury zwolnienie lekarskie, a sam udał się na leczenie do szpitala dla nerwowo i psychicznie chorych. Po wyjściu został zatrzymany przez funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych i doprowadzony do prokuratury.
Obu policjantom, którzy działali wspólnie gorozi kara do 10 lat więzienia. <