Wypadek koło Jeżewa, w którym zginęło 12 licealistów, a 40 osób zostało rannych, to jedna z największych tragedii na polskich drogach.
Na dziedzińcu szkoły w Białymstoku, w której uczuła się większość licealistów - ofiar wypadku, co dziennie modlą się ludzi, zapałają znicze i wspominają swoich bliskich.