Policjantka zginęła na służbie. Rozpędzone auto wbiło się w radiowóz w Lubelskiem
Tragiczny wypadek w Łopienniku Nadrzecznym koło Krasnegostawu. W radiowóz wezwany do wcześniejszej kolizji uderzył rozpędzony renault. 32-letnia policjantka nie żyje, a jej kolega z patrolu został ranny.
Wypadek wydarzył się tuż przed południem. Radiowóz wydziału ruchu drogowego stał na jednym z pasów drogi. Funkcjonariusze siedzieli w środku. Siła uderzenia była tak duża, że policyjny wóz przesunął się o kilka metrów.
- Za kierownicą renault siedział 31-letni mieszkaniec gminy Fajsławice - mówi Wirtualnej Polsce podkom. Piotr Wasilewski, rzecznik prasowy policji w Krasnymstawie.
- Badanie alkomatem wykazało, że nie był pod wpływem alkoholu. Pobrano mu krew, żeby sprawdzić, czy nie zażywał narkotyków - wyjaśnia policjant. Dodaje, że mężczyzna jest przesłuchiwany.
Ranny policjant trafił do szpitala. Jest przytomny i przechodzi badania.
Policjantka osierociła nastoletnie dziecko. - Śmierć koleżanki, która zginęła pełniąc obowiązki służbowe, jest dla nas ogromną tragedią. Wspieramy jej rodzinę - mówi podkom. Wasilewski.