Policjant udawał biznesmena, by zatrzymać oszusta
Do 8 lat więzienia grozi Krzysztofowi E., podejrzanemu o wzięcie 20 tys. zł za obietnicę załatwienia lokali użytkowych w centrum stolicy. Został zatrzymany po tym, jak policjant podszył się pod biznesmena, rzekomo zainteresowanego takim lokalem.
14.02.2007 18:45
Jak podała stołeczna policja, w grudniu 2006 r. na policję zgłosił się mężczyzna, przyznając się do wręczenia 20 tys. zł za załatwienie lokali użytkowych na działalność gospodarczą w centrum Warszawy. Mężczyzna prowadził biznes, który zamierzał rozwinąć. Wtedy zgłosił się do niego 37-letni Krzysztof E., proponując pomoc w załatwieniu dwóch lokali o dobrej lokalizacji.
Powołując się na szerokie koneksje w urzędach, mówił, że załatwienie tego będzie kosztowało, gdyż trzeba trochę zainwestować i opłacić odpowiednich urzędników. Przychylna decyzja urzędników miała kosztować 10 tys. zł od lokalu. Pieniądze za dwa lokale zostały wręczone Krzysztofowi E. Gdy mijał czas, a kontakt z Krzysztofem E. był coraz trudniejszy, zniecierpliwiony mężczyzna zdecydował o powiadomieniu policji.
Policjant z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją, sugerując, że jest zainteresowany lokalem gospodarczym w Śródmieściu, poprosił E. o spotkanie w warszawskim hotelu. Tam też go zatrzymano. Postawiono mu zarzuty płatnej protekcji włącznie z oszustwem.
Według policji, sprawa ma charakter rozwojowy, a oszukanych może być znacznie więcej osób. Policja prosi je o kontakt z wydziałem dw. z przestępczością gospodarczą i korupcją Komendy Stołecznej Policji pod nr tel. 0.22-603-54-04.