Policjant, który spowodował śmiertelny wypadek, był pijany
30-letni policjant z Pleszewa (Wielkopolska), który pod koniec kwietnia spowodował śmiertelny wypadek, był pijany - poinformował w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kaliszu Janusz Walczak.
Dwa tygodnie temu w miejscowości Dobra Nadzieja kierujący fordem policjant spowodował wypadek, w wyniku którego zginął kierowca fiata punto. "Bezpośrednio po tym zdarzeniu w obecności prokuratora pobrano od funkcjonariusza krew do dalszych badań, które wykazały w niej obecność około 2 promili alkoholu" - poinformował Walczak.
Sam sprawca wypadku odniósł ciężkie obrażenia ciała i do tej pory przebywa w szpitalu. "Ze względu na jego stan zdrowia prokuratura nie mogła wykonać czynności procesowych z jego udziałem" - wyjaśnił prokurator.
Funkcjonariusz pracował w policji od ośmiu lat. Po wypadku został zwolniony ze służby - poinformował w środę rzecznik pleszewskiej policji Roman Pisarski.
Za spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego po pijanemu grozi do dwunastu lat więzienia.(an)