Policjant, który miał pełnić służbę po pijanemu, oczyszczony z zarzutów
Zakończyło się postępowanie dyscyplinarne wobec jednego z trzech policjantów, którzy mieli pić alkohol w trakcie operacji Jubileusz, związanej m.in. z ochroną prezydenta USA Baracka Obamy. Były naczelnik wydziału kryminalnego KSP został oczyszczony z zarzutów.
27.08.2014 | aktual.: 27.08.2014 15:29
- Postępowanie dyscyplinarne zakończyło się uniewinnieniem policjanta, ponieważ nie było podstaw, by ponad wszelką wątpliwość stwierdzić jego winę - powiedziała Alicja Śledziona, rzeczniczka mazowieckiego komendanta wojewódzkiego policji, który prowadził postępowanie w tej sprawie. - Były wątpliwości, a te musimy rozstrzygać na korzyść osoby, której dotyczy postępowanie - przyznała.
Jak uściśliła, zarzuty wobec funkcjonariusza dotyczyły odmowy poddania się badaniu na stan trzeźwości.
W tej sprawie toczą się nadal postępowanie dyscyplinarne wobec dwóch funkcjonariuszy, w tym byłego naczelnika terroru kryminalnego i zabójstw. Powinny zakończyć się we wrześniu.
Do incydentu z ich udziałem doszło w Komendzie Stołecznej Policji, gdzie działał sztab operacji Jubileusz związanej z obchodami 25. rocznicy wyborów 4 czerwca. Funkcjonariusze - jak później informowała KSP - byli nietrzeźwi, w dniu kiedy do Polski przyleciał m.in. prezydent USA Barack Obama.
Wszyscy trzej zostali odwołani ze swoich stanowisk i zawieszeni w czynnościach służbowych. KSP przekazała postępowanie komisji, która powstała przy mazowieckim komendancie wojewódzkim policji w Radomiu.
Jak poinformował rzecznik KSP Mariusz Mrozek, oczyszczony z zarzutów były naczelnik wydziału kryminalnego złożył już wcześniej raport o zwolnienie go ze służby. Od wtorku jest na emeryturze.