Policjanci zatrzymali złodzieja... królików
Policjanci ze Skierniewic (Łódzkie) zatrzymali
54-letniego złodzieja królików. Zwierząt nie udało się odzyskać, a
policja podejrzewa, że skończyły... jako pasztet na świątecznych
stołach.
54-letni mężczyzna został złapany przez właściciela hodowli na gorącym uczynku. Rolnik z jednej ze wsi z okolic Skierniewic od dwóch tygodni był okradany z królików. W sumie zginęło mu 14 zwierząt. Zainstalował więc urządzenie alarmowe. Drzwiczki klatki podłączył do radia w ten sposób, że gdy ktoś je otwierał, odbiornik zaczynał grać - powiedziała Mirosława Kraszewska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
W nocy właściciel usłyszał, że radio włączyło się. Razem z synem wybiegli na podwórko i ujęli złodzieja, który trzymał kolejne dwie sztuki. Okazał się nim mieszkaniec pobliskiej wsi. Skradzionych dotąd królików nie udało się odzyskać. Najpewniej skończyły jako pasztet na świątecznym stole - dodała Kraszewska. (mila)