Policjanci nie mogli uwierzyć: kierowca karetki był pijany i nie miał prawa jazdy
Policjanci z drogówki zatrzymali w Katowicach prywatną karetkę. Jak się okazało 61-letni kierowca prowadził pod wpływem alkoholu i bez prawa jazdy.
Katowiccy policjanci z drogówki w czwartek, o godz. 7:00 otrzymali informację o pijanym kierowcy karetki pogotowia. Niezwłocznie udali się na ulicę Hallera, gdzie zatrzymali pojazd.
Prywatna karetka przewoziła pacjentkę z przychodni w Mysłowicach do szpitala w Sosnowcu. Po zbadaniu trzeźwości kierowcy, okazało się, że 61-letni mieszkaniec Mysłowic ma w organizmie prawie promil alkoholu. Ponadto nie posiadał prawa jazdy, które odebrano mu ze względu na stan zdrowia.
- Po pacjentkę przysłano inny pojazd, który ją przetransportował do miejsca docelowego - mówi w rozmowie z WP.PL Jacek Pytel, rzecznik katowickiej policji. - Kierowca został zatrzymany, za jazdę w stanie nietrzeźwym grożą mu 2 lata więzienia, a za brak uprawnień do prowadzenia pojazdu został ukarany mandatem - dodaje.