Policjanci, którzy zatrzymywali Stachowiaka stracą pracę

W związku ze śmiercią Igora Stachowiaka wszczęto postępowanie administracyjne w kierunku zwolnienia pięciu funkcjonariuszy komendy miejskiej Wrocław-Stare Miasto - oświadczył Tomasz Trawiński. Nowy komendant dolnośląskiej policji podkreślił, że "dla tych, którzy łamią procedury, nie ma miejsca w szeregach policji".

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Maciej Kulczyński
oprac.  Marek Grabski

"Nie podjął żadnych działań, aby zapobiec tym wydarzeniom"

- Moją pierwszą decyzją było wszczęcie w stosunku do pięciu funkcjonariuszy komendy miejskiej Wrocław-Stare Miasto postępowania administracyjnego w kierunku zwolnienia ich z policji z uwagi na ważny interes służby. Szósty policjant, który brał udział w czynnościach w związku z zatrzymaniem Igora Stachowiaka zwolnił się na własną prośbę z policji w ubiegłym roku - poinformował nadinsp. Tomasz Trawiński.

- Poleciłem też wszcząć postępowanie dyscyplinarne wobec oficera z komendy miejskiej policji we Wrocławiu, który wyjaśniał sprawę śmierci Igora Stachowiaka - dodał Trawiński. W ocenie nowego szefa dolnośląskiej policji, sposób prowadzenia tego postępowania był nierzetelny i "nie spowodował, że zostały wyjaśnione wszystkie okoliczności tego zdarzenia".

W związku ze śmiercią Igora Stachowiaka, wszczęto też postępowania dyscyplinarne wobec odwołanego komendanta miejskiego policji we Wrocławiu i jego zastępcy. Chodzi o niedopełnienie przez nich obowiązków.

- Poleciłem wszcząć postępowania dyscyplinarne w stosunku do odwołanych, już byłych, komendantów miejskich policji we Wrocławiu oraz zastępcy komendanta miejskiego policji, w związku z niedopełnieniem przez nich czynności, zmierzających do właściwego nadzoru nad prowadzonym postępowaniem, mającym wyjaśnić wszystkiego okoliczności tego tragicznego zdarzenia - oświadczył nowy szef dolnośląskiej policji.

Jak mówił Trawiński, zastępca komendanta komisariatu policji Wrocław-Stare Miasto przebywał na terenie komisariatu podczas zatrzymania Stachowiaka. - Oficer ten pełnił na tym samym stanowisku służbę w roku ubiegłym i w dniu tego tragicznego zdarzenia przybywał na terenie komisariatu policji. W mojej ocenie nie podjął żadnych działań, aby zapobiec tym wydarzeniom, które miały miejsce w komisariacie - powiedział.

Decyzje nowego komendanta

Komendant poinformował też, że jego pierwszymi decyzjami w sprawie śmierci Igora Stachowiaka jest polecenie służbom logistycznym "dokonania sprawdzenia systemów monitoringu wizyjnego w jednostkach policji garnizonu dolnośląskiego oraz przygotowania projektu zamontowania monitoringu wizyjnego w jednostkach policji naszego garnizonu, w strefach ogólnodostępnych oraz w pomieszczeniach, w których wykonywane są czynności z zatrzymanymi osobami".

Trawiński polecił również "wdrożenie w garnizonie dolnośląskim monitoringu wszystkich prowadzonych postępowań dyscyplinarnych pod względem ilościowym oraz jakościowym tak aby Komendant Wojewódzki Policji miał pełną wiedzę o prowadzonych postępowaniach i efektach tych postępowań".

Komendant poinformował, że polecił "dokonać analizy wszystkich w tej chwili prowadzonych postępowań dyscyplinarnych pod kątem ich rzetelności i pod kątem ich prowadzenia zgodnie z procedurami oraz pod kątem prowadzenia tych postępowań tak, aby nie było zarzutów, że są one prowadzone opieszale".

- Chcę wyraźnie podkreślić, że ta tragedia to dla nas duża trauma, ale nie może ona rzutować na funkcjonowanie pozostałych policjantów garnizonu dolnośląskiego, którzy codziennie w sposób sumienny i rzetelny wykonują swoje zadania, nawet z narażeniem życia - powiedział nowy szef dolnośląskiej policji.

Trawiński objął funkcję dolnośląskiego komendanta wojewódzkiego policji we Wrocławiu. Został powołany na stanowisko w poniedziałek po zdymisjonowaniu przez szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka m.in. swego poprzednika i jego zastępcy ds. prewencji.

Wiceminister przeprasza za polską policję

- Przepraszam za polską policję, ale nie cała policja jest taka - mówił w czwartek do dziennikarzy wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński, pytany o sprawę śmierci 25-letniego Igora Stachowiaka. Wiceszef MSWiA pytany przez dziennikarzy, czy zrobił coś przez miniony rok ws. Igora Stachowiaka odpowiedział, że toczyło się w tej sprawie postępowanie. Na uwagę, że policjant, który przesłuchiwał Stachowiaka wrócił do pracy stwierdził, że to nie on go na stanowisko przywrócił.

Pytany o słowa polityków opozycji, którzy domagają się jego dymisji, Zieliński odpowiedział, że opozycja zrobiła z tej sprawy powód do ataku politycznego. Zapytany, czy czuje odpowiedzialność za całą sprawę, wiceminister odpowiedział, że "martwi się" z powodu tego, że samo zdarzenie miało miejsce.

- Nie powinno to się nigdy zdarzyć, musi to być rozliczone, musi być wyjaśnione. Trwa to długo, niestety długo trwa w prokuraturze, ale widocznie prokuratura musi przeprowadzić to postępowanie w takim czasie, jak to się dzieje - zaznaczył. - Źle się stało, że w trybie dyscyplinarnym ta sprawa nie została rozstrzygnięta służbowa, bo powinna być - dodał.

Śmierć na komisariacie

Igor Stachowiak zmarł we wrocławskim komisariacie 15 maja 2016 roku. W sprawie trwa śledztwo, a okoliczności śmierci mężczyzny wciąż nie zostały wyjaśnione. Reporter "Superwizjera" dotarł do nagrań i informacji, które pokazują, jak wyglądała policyjna interwencja.

Na nagraniach widać między innymi leżącego na ziemi w toalecie, skutego kajdankami i rozebranego Igora Stachowiaka, który jest rażony paralizatorem. Mężczyzna zmarł później na komisariacie.

Źródło: WP, PAP

Wybrane dla Ciebie

Awantura z gdańską radną. Jest zawiadomienie na policję
Awantura z gdańską radną. Jest zawiadomienie na policję
Typhoony nad Polską. Nowa inicjatywa NATO
Typhoony nad Polską. Nowa inicjatywa NATO
Izrael kontynuuje naloty. Ofiary w Gazie i zniszczenia wieżowców
Izrael kontynuuje naloty. Ofiary w Gazie i zniszczenia wieżowców
Samochód europosła Waldemara Budy ostrzelany w Brukseli
Samochód europosła Waldemara Budy ostrzelany w Brukseli
Estonia wprowadza zakaz lotów przy granicy z Rosją. Reakcja na drony
Estonia wprowadza zakaz lotów przy granicy z Rosją. Reakcja na drony
To w jego gminie spadł dron. Mówi co robić, kiedy wyją syreny
To w jego gminie spadł dron. Mówi co robić, kiedy wyją syreny
"Niedopuszczalne". Norwegia wzywa ambasadora Rosji ws. Polski
"Niedopuszczalne". Norwegia wzywa ambasadora Rosji ws. Polski
Na jego pole spadł dron. Rolnik odpowiada internetowym hejterom
Na jego pole spadł dron. Rolnik odpowiada internetowym hejterom
Chciała sprzedać łóżko. Kobieta straciła 400 tys. złotych
Chciała sprzedać łóżko. Kobieta straciła 400 tys. złotych
Szwecja zdecydowała. Do Polski popłynie wsparcie
Szwecja zdecydowała. Do Polski popłynie wsparcie
Pierwszy taki test rakiety. Demonstracja współpracy USA i Japonii
Pierwszy taki test rakiety. Demonstracja współpracy USA i Japonii
Amerykańscy oficerowie zaskoczyli na manewrach Zapad-2025
Amerykańscy oficerowie zaskoczyli na manewrach Zapad-2025