Poseł PiS: Na miejscu wiceministra Zielińskiego podałbym się do dymisji

Następstwa wydarzeń we Wrocławiu powinny być jednoznaczne. Należy podjąć męską decyzję, wiceminister powinien ponieść konsekwencje - powiedział poseł PiS Janusz Szewczak zapytany, czy potrzebna jest dymisja wiceszefa MSWiA Jarosława Zielińskiego. To pierwszy tego rodzaju przekaz medialny z obozu rządzącego ws. śmierci Igora Stachowiaka.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
oprac.  Marek Grabski

"Trzeba mieć honor i odpowiedzialność"

- Jeśli się odpowiada za policję, to się odpowiada. Trzeba czasami podejmować męskie decyzje - mówił w piątkowym "Gościu Poranka TVP Info" Janusz Szewczak. - Taką decyzję powinien podjąć wiceminister Zieliński - dodał poseł PiS.

- Trzeba szanować policję, trzeba się bać tej interwencji, ale musi być bezpiecznie. Nie może być tak, że się ginie na komendzie. Nawet w tak dwuznacznej sytuacji - ocenił Szewczak. - To nie ja decyduję, ale trzeba mieć honor i odpowiedzialność. Sam osobiście bym się w takiej sytuacji podał do dymisji - stwierdził.

Wiceminister przeprasza za polską policję

- Przepraszam za polską policję, ale nie cała policja jest taka - mówił w czwartek do dziennikarzy wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński, pytany o sprawę śmierci 25-letniego Igora Stachowiaka. Wiceszef MSWiA pytany przez dziennikarzy, czy zrobił coś przez miniony rok ws. Igora Stachowiaka odpowiedział, że toczyło się w tej sprawie postępowanie. Na uwagę, że policjant, który przesłuchiwał Stachowiaka wrócił do pracy stwierdził, że to nie on go na stanowisko przywrócił.

Pytany o słowa polityków opozycji, którzy domagają się jego dymisji, Zieliński odpowiedział, że opozycja zrobiła z tej sprawy powód do ataku politycznego. Zapytany, czy czuje odpowiedzialność za całą sprawę, wiceminister odpowiedział, że "martwi się" z powodu tego, że samo zdarzenie miało miejsce.

- Nie powinno to się nigdy zdarzyć, musi to być rozliczone, musi być wyjaśnione. Trwa to długo, niestety długo trwa w prokuraturze, ale widocznie prokuratura musi przeprowadzić to postępowanie w takim czasie, jak to się dzieje - zaznaczył. - Źle się stało, że w trybie dyscyplinarnym ta sprawa nie została rozstrzygnięta służbowa, bo powinna być - dodał.

Śmierć na komisariacie

Igor Stachowiak zmarł we wrocławskim komisariacie 15 maja 2016 roku. W sprawie trwa śledztwo, a okoliczności śmierci mężczyzny wciąż nie zostały wyjaśnione. Reporter "Superwizjera" dotarł do nagrań i informacji, które pokazują, jak wyglądała policyjna interwencja.

Na nagraniach widać między innymi leżącego na ziemi w toalecie, skutego kajdankami i rozebranego Igora Stachowiaka, który jest rażony paralizatorem. Mężczyzna zmarł później na komisariacie.

Źródło: WP, TVP Info, TVN24

Wybrane dla Ciebie
Znasz kobietę ze zdjęcia? Pilny apel policji
Znasz kobietę ze zdjęcia? Pilny apel policji
Szczyt w Budapeszcie. Orban zabiera głos
Szczyt w Budapeszcie. Orban zabiera głos
Dramatyczne doniesienia z Charkowa. Celem było przedszkole
Dramatyczne doniesienia z Charkowa. Celem było przedszkole
Myśliwce NATO poderwane. Alert w Rumunii
Myśliwce NATO poderwane. Alert w Rumunii
"Pięciu policjantów". Nowe informacje o awanturze Martyniuka w samolocie
"Pięciu policjantów". Nowe informacje o awanturze Martyniuka w samolocie
Tokio zamiast Budapesztu. Ujawnili plan Trumpa
Tokio zamiast Budapesztu. Ujawnili plan Trumpa
Rodzina Tuska podsłuchiwana Pegasusem? Jest reakcja premiera
Rodzina Tuska podsłuchiwana Pegasusem? Jest reakcja premiera
Wpadka agenta. 24-latek podejrzany o współpracę z obcym wywiadem
Wpadka agenta. 24-latek podejrzany o współpracę z obcym wywiadem
Krwawa noc w Ukrainie. Zmasowany atak Rosji
Krwawa noc w Ukrainie. Zmasowany atak Rosji
43 kg narkotyków. Nalot policji na laboratorium
43 kg narkotyków. Nalot policji na laboratorium
Auto wpadło do rzeki. Były żołnierz bez wahania rzucił się na ratunek
Auto wpadło do rzeki. Były żołnierz bez wahania rzucił się na ratunek
Incydent przed Białym Domem. Samochód uderzył w bramę wjazdową
Incydent przed Białym Domem. Samochód uderzył w bramę wjazdową