"Policjanci czują się bezkarnie". Politycy debatują
- Patologie narosły za czasów PO i PSL i nie da się tego tak szybko naprawić - uważa Michał Dworczyk (PiS) jeden z gości programu "Śniadanie w Radiu Zet", w którym politycy debatowali nad alarmującą sytuacją w policji.
W audycji Radia Zet wzięli udział: Michał Dworczyk (sekretarz stanu w MON), Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna)
, Robert Tyszkiewicz (PO), Marek Sawicki (PSL), Stanisław Tyszka (Kukiz'15), Adrian Zandberg (Partia Razem)
.
Pierwszym tematem, który poruszyli politycy był kolejny kontrowersyjny incydent z udziałem policji. Chodzi o domniemane nadużycie policjanta z Lublina. Funkcjonariusz w trakcie zatrzymania obywatela Francji użył wobec niego paralizatora. Mężczyzna został rażony w jądra, a narzędzie nie było na stanie komisariatu Najprawdopodobniej była to własność policjanta.
O patologiach w policji
Zdaniem Michała Dworczyka po aferze związanej ze śmiercią Igora Stachowiaka opozycja stworzyła wokół policji "trudną atmosferę". W jego opinii w sprawie Francuza trzeba być "ostrożnym" w wydawaniu ocen, a w pozostałych przypadkach nie należy podpadać w "szaleństwo".
- Nie każda interwencja policji jest przekroczeniem uprawnień - powiedział Dworczyk. I dodał, że politycy powinni odpowiedzialnie mówić o tego typu sytuacjach, ponieważ 90 proc. funkcjonariuszy działa w trosce o nasze bezpieczeństwo.
Z tą opinią zgodził się Marek Sawicki (PSL), który jednak zaznaczył, że policjant z Lublina użył podczas interwencji własnego paralizatora. A to jest swego rodzaju dowodem na "poczucie bezkarności" u części policjantów.
- Sposób szkoleń i awansu; parasola, które PiS rozłożyło nad służbami przynosi tak plon; część policjantów poczuła się bezkarna - powiedział Sawicki. I odniósł się do sprawy śmierci Igora Stachowiak, za którą winę politycy partii rządzącej chcą zrzucić na polityków PO i Nowoczesnej.
Według Katarzyny Lubnauer (Nowoczesna) oraz Adriana Zandberga (Partia Razem) w sprawie Stachowiaka "procedury nie zadziałały". Posłanka Nowoczesnej uważa, w tym przypadku należałoby powołać komisję śledczą, ponieważ, jak dodał Zandberg, sprawa przez rok była "zamiatana pod dywan".
Stanisław Tyszka (Kukiz'15) poszedł w dyskusji o krok dalej i stwierdził, że do przywrócenia "normalności" potrzebna jest w pierwszej kolejności dymisja wiceministra MSWiA Jarosław Zielińskiego. A w następnym kroku wyposażanie funkcjonariuszy w kamery.
Słowa posła Kukiz'15 o dymisji podtrzymał Robert Tyszkiewicz (PO). Ale dodał, że odsunąć należy również szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka.
- PiS ws. tragicznej śmierci Igora Stachowiaka musi tylko przepraszać (...) Ryba psuje się od głowy. Jeśli mamy naprawiać policję, to nie może tego robić Błaszczak i Zieliński - powiedział poseł PO.
Tyszkiewicz zapowiedział że Platforma będzie wnioskować o komisję śledczą, która powinna objąć wszystkie sprawy sprzed 10 lat.
Temat zakończył Michał Dworczyk, który stwierdził, że opozycja cynicznie wykorzystuje śmierć do spektaklu politycznego. Jednak każdy zgon powinien być do końca wyjaśniony.
- W policji zdarzają się patologie. Patologie narosły za czasów PO i PSL i nie da się tego tak szybko naprawić - podsumował sekretarz stanu w MON.
Sancje, a moralność
Drugim tematem poruszonym przez polityków była kwestia sankcji ze strony Komisji Europejskiej. Polska, Czechy oraz Węgry nie wypełniły zobowiązań unijnych dotyczących programu relokacji uchodźców. W ubiegłym tygodniu UE ogłosiło, że wszczęło procedury wobec trzech krajów, które w rezultacie mogą się zakończyć sankcjami finansowymi.
- Zachowaliśmy się kompletnie niepragmatycznie Ze strony PiS jest to cyniczna gra - oceniła twarde stanowisko rządu Katarzyna Lubnauer. I dodała, że nie wie dlaczego przez tyle lat nie zostały stworzone korytarze humanitarne.
Opinie o przyjęciu 12 proc. z początkowej kwoty 7 tys. uchodźców podzielili Marek Sawicki, Adrian Zandberg oraz Robert Tyszkiewicz, którzy zgodnie uznali, że należy wypełnić zobowiązania wobec UE.
- Rząd po dwóch latach nie jest w stanie przyjąć kilkunastu osób i dopilnować procedur - podsumował poseł PSL Marek Sawicki.
Dzika reprywatyzacja
Na koniec rozmowy poruszono temat dzikiej reprywatyzacji. Afera dotyczy sprzedaży za bezcen nieruchomości w centrum Warszawy. W tej sprawie powstała komisja weryfikacyjna, przed którą została powołana - celem wyjaśnienia prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz; ta jednak odmówiła stawienia przed komisją, która uważa za niekonstytucyjną.
- Hanna Gronkiewicz-Waltz jak każdy obywatel ma prawo do obywatelskiego sprzeciwu - uważa poseł PO Robert Tyszkiewicz.
- HGW nie jest organem, który rozstrzyga o konstytucyjności - opowiedział Michał Dworczyk.