Policjanci bez nagród? Już szykują "odwet"
Policjanci, którzy uczestniczyli w proteście ws. podwyżek, obawiają się pominięcia przy rocznych nagrodach. W razie takiej sytuacji mundurowi będą składać skargi w Najwyższej Izbie Kontroli.
Policjanci, którzy uczestniczyli w Wielkim Proteście Mundurowych, obawiają się, że mogą zostać pominięci przy podziale wysokich nagród na koniec roku, więc szykują działania odwetowe - informuje RMF FM.
O wypłatę nagrody obawiają się mundurowi, którzy w trakcie trwania protestu byli na zwolnieniach lub urlopach, w tym na żądanie. To właśnie oni zapowiadają skargi do NIK.
Jak wyjaśnia stacja, w pismach mają znaleźć się wnioski o wszczęcie doraźnej kontroli podziału środków na nagrody roczne i sprawdzenie, czy był on przeprowadzony zgodnie z przepisami.
Zobacz też: Zima coraz bliżej? Prognoza pogody na weekend
RMF FM podkreśla, że skargi do instytucji kierowanej przez Mariana Banasia to jedyna metoda, jaką mogą wykorzystać policjanci. Mundurowi nie mają bowiem możliwości odwoływać się do Państwowej Inspekcji Pracy czy prokuratury w przypadku łamania praw pracowniczych.
Z ustaleń rozgłośni wynika, że policjanci nie wykluczają nowych protestów. Twierdzą również, że przełożeni nie mają możliwości skontrolowania powodu zgłoszonych absencji.
Pracownicy cywilni policji bez podwyżek
Przypomnijmy: o podwyżki walczą nadal pracownicy cywilni policji, jedni z najgorzej opłacanych pracowników w państwowych instytucjach i służbach. Pracownicy cywilni policji zostali pominięci przez MSWiA przy podnoszeniu płac funkcjonariuszy.
Przeczytaj też: Tarcza antyinflacyjna. Morawiecki przedstawił szczegóły