Policja: związkowcy wyszli dobrowolnie
Policja zaprzecza, by ośmioro przedstawicieli związków zawodowych zostało wczoraj wieczorem usuniętych siłą z gmachu Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Piotr Oleksy z Komendy Stołecznej Policji powiedział, że związkowcy wyszli z budynku dobrowolnie w asyście policjantów.
15.11.2003 | aktual.: 15.11.2003 08:47
Wcześniej Maria Ochmann z Solidarności powiedziała, że policja usunęła siłą przedstawicieli trzech związków zawodowych. Związkowcy pozostali w Ministerstwie po zakończeniu posiedzenia komisji trójstronnej i zamierzali - jak zapowiadali - do skutku czekać na ministra gospodarki, wicepremiera Jerzego Hausnera. Minister zaprosił ich na poniedziałek.
Ochmann powiedziała, że w obecnej sytuacji związkowcy nie zamierzają spotykać się z ministrem. "Prawdopodobnie jest to koniec dialogu społeczengo. Nigdy dotąd w ten sposób nie potraktowano członków komisji trójstronnej" - powiedziała Maria Ochmann. Związkowcy zapowiadają na wtorek demonstracje w Warszawie.
Na posiedzeniu komisji trójstronnej związkowcy z Solidarności służby zdrowia, Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia oraz Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych uznali, że rząd bez konsultacji z nimi przygotowuje projekty ustaw niekorzystnych dla pracowników służby zdrowia.
Jak powiedział wiceminister gospodarki Krzysztof Pater "strona rządowa i pracodawcy wyszli po zakończeniu spotkania komisji trójstronnej, natomiast grupa działaczy związkowych zażądała obecności wicepremiera". Pater powiedział, że trudno było oczekiwać, iż wicepremier opuści nagle spotkanie z przedstawicielami Komisji Wspólnej Episkopatu i Rządu i przyjedzie do Ministerstwa Gospodarki.