Policja zatrzymała złodziei luksusowych samochodów
Policja zatrzymała sześciu mężczyzn
podejrzewanych o kradzież kilkunastu luksusowych samochodów, m.in.
hummera o wartości 350 tys. zł, należący do sportowca z Litwy.
Litwin otrzymał go od gubernatora stanu Kalifornia w USA Arnolda
Schwarzeneggera za wygraną w zawodach "Arnold Strong Men 2005".
01.02.2006 | aktual.: 01.02.2006 12:52
Poinformował o tym rzecznik Mazowieckiej Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu nadkomisarz Tadeusz Kaczmarek. Mężczyźni zostali zatrzymani we wtorek ok. godz. 17 w Raszynie koło Warszawy przez funkcjonariuszy wydziału kryminalnego mazowieckiej policji.
Policjanci śledzili czarną hondę accord combi, którą jechało trzech mężczyzn. Wjechali na teren wypożyczalni przyczep w Raszynie. Tam czekali na nich trzej koledzy. Policjanci wraz z antyterrorystami zatrzymali wszystkich. Mężczyźni próbowali uciekać w różnych kierunkach, ale bezskutecznie - powiedział Kaczmarek.
W ich samochodzie były tablice rejestracyjne, dwa skanery częstotliwości policyjnych, peruki, wąsy, kamienie, petardy.
Zatrzymani to: 31-letni Ireneusz T., 34-letni Norbert J., 27-letni Maciej B., 38-letni Piotr B., 24-letni Krzysztof P. i 18-letni Michał P. Czterej pierwsi są z Warszawy, a pozostali z Konstancina. Dwaj z nich byli poszukiwani listami gończymi za rozboje i udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Tylko jeden - najmłodszy - nie był karany.
Według ustaleń policji, w ciągu ostatnich kilku miesięcy ukradli co najmniej kilkanaście samochodów luksusowych takich marek jak m.in. Toyota Lexus, BMW X 5, terenowy Mercedes ML, Honda CRV. Kradli je na trzech trasach: Warszawa - Poznań, Warszawa - Katowice, Warszawa - Radom.
Uderzali w pojazdy petardą, rzucali kamień lub tekturowe pudełko pod koła albo fingowali stłuczkę. Jeśli kierowca nie zatrzymywał się, dawali mu sygnały światłami. Wykorzystując zdezorientowanie kierowcy, odjeżdżali jego autem lub siłą zabierali mu kluczyki. Skradzione samochody sprzedawali paserom.
19 listopada ub. roku hummera stracił litewski sportowiec Zydrunas Savickas, który sprowadził auto z Czech. Litwin wraz z kolegą przejeżdżał przez powiat grójecki. W okolicach Słomczyna usłyszeli za sobą huk. Kiedy wysiedli zobaczyć, co się stało, okazało się, że w tylną szybę samochodu rzucono petardą. Zostali zaatakowani i skradziono im samochód.