Policja z Nowego Sącza odnalazła zwłoki listonosza
Poszukiwany przez policję listonosz z Nowego
Sącza popełnił samobójstwo. Jego zwłoki odnaleziono po
południu w rodzinnym mieście. Znaleziono też torbę z całą kwotą
pieniędzy i kompletem przesyłek - poinformowała rzeczniczka
nowosądeckiej policji Beata Froehlich.
06.07.2006 17:00
Samochód poszukiwanego odnalazł jego brat. Auto było zaparkowane niedaleko domu doręczyciela, na peryferiach Nowego Sącza. Brat listonosza przetransportował pojazd na posesję zaginionego i wezwał policję. W samochodzie znaleziono torbę doręczyciela. Wszystkie przesyłki i cała kwota pieniędzy znajdowały się w środku, policjanci wykluczyli motyw rabunkowy - powiedziała Froehlich.
Poczta i policja nie podają kwoty pieniędzy, jaka znajdowała się w torbie listonosza, m.in. dlatego, aby nie dostarczać informacji ewentualnym napastnikom na doręczycieli.
Policjanci, po przeszukaniu auta zainteresowali się przydomowymi budynkami gospodarczymi. W stodole znaleźli zwłoki 45- letniego listonosza, który popełnił samobójstwo przez powieszenie. Policjanci wykluczyli, aby do śmierci mężczyzny przyczyniły się inne osoby.
Doręczyciel zniknął we wtorek. Rano wyszedł w obchód swojego rejonu na terenie Nowego Sącza. Jak wykazała kontrola przeprowadzona przez pocztowców, tego dnia nie dostarczył przekazów pieniężnych do żadnego z adresatów. Władze urzędu pocztowego, z którym listonosz nie rozliczył się na koniec dnia, zawiadomiły policję. W środę zaginięcie mężczyzny zgłosiła rodzina.
Ustaliliśmy, że kilka lat temu listonosz ten już raz zniknął z przesyłkami i pieniędzmi, które miał doręczyć adresatom. Po dwóch dniach pojawił się w urzędzie i rozliczył się, zwracając zawartość torby- powiedziała Beata Froehlich.