Policja ujęła 43‑latka, który podpalił babcię
Łódzka policja zatrzymała 43-letniego mężczyznę, który oblał spirytusem, a następnie podpalił swoją babcię. 86-letnia staruszka z poparzeniami drugiego stopnia głowy, rąk i klatki piersiowej trafiła do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
26.01.2005 | aktual.: 26.01.2005 15:41
Do zdarzenia doszło w nocy z wtorku na środę w jednym z mieszkań przy ul. Mokrej w Łodzi.
Według ustaleń policji, mężczyzna oblał spirytusem i podpalił swoją babcię, bo ta zwróciła mu uwagę, gdy pił alkohol ze swoją konkubiną. Pokrzywdzona cudem ugasiła ogień na sobie. Mimo znacznych poparzeń oprawca zabronił wzywania lekarza. Zastraszył również swoją matkę, która chciała interweniować - powiedziała nadkom. Joanna Kącka z łódzkiej policji.
Dodała, że pogotowie ratunkowe zostało wezwane dopiero wtedy, gdy pijany mężczyzna zasnął. Policja nie wyklucza, że mężczyźnie może być przedstawiony zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi za to kara nawet dożywotniego więzienia.